Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Ważny polityk porównał Unię Europejską do Związku Sowieckiego. W Brukseli zawyli z oburzenia

Te słowa zabolały eurokratów. Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Jeremy Hunt znalazł się w ogniu krytyki podczas dzisiejszej debaty w Parlamencie Europejskim, za wypowiedź, w której porównał Unię Europejską do Związku Radzieckiego. Europosłowie żądają od Brytyjczyka przeprosin.

Parlament Europejski w Strasburgu
Parlament Europejski w Strasburgu
/ By Diliff - Praca własna, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=35972521

Hunt naraził się unijnym politykom swoim weekendowym wystąpieniem podczas konwencji rządzącej w Wielkiej Brytanii Partii Konserwatywnej.

Co stało się z pewnością siebie i ideałami europejskiego marzenia? UE została stworzona po to, by chronić wolność - to ZSRR powstrzymywał ludzi przed wyjazdem

- mówił potencjalny kandydat na następcę premier Theresy May, krytykując twarde podejście "27" dotyczące warunków wyjścia Zjednoczonego Królestwa z UE.

- Wnioski z historii są jasne: jeśli zmieni się UE w więzienie, to chęć opuszczenia jej nie zmniejszy się, ale wzrośnie, a my nie będziemy jedynym więźniem, który chce uciec - dodał.

Szef największej frakcji w PE, Europejskiej Partii Ludowej (EPL), Manfred Weber mówił, że takie słowa to nowa odsłona populizmu. Zacytował Radosława Sikorskiego.

Nie chcę na to nawet odpowiadać. Chciałbym zacytować byłego polskiego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, który powiedział: "Panie Hunt, proszę nam pokazać gułag, proszę nam pokazać oddziały Armii Czerwonej w swoim kraju, proszę nam pokazać system represji"

- mówił Weber. Jak ocenił, Brytyjczyk powinien przeprosić za swoje słowa.

UK Foreign minister @Jeremy_Hunt should apologize for his remarks comparing the EU to the Soviet Union. #Brexit #EPlenary pic.twitter.com/nteDxUUyIO

— Manfred Weber (@ManfredWeber) 2 października 2018

Jak tłumaczył, Brexit oznacza dla Wielkiej Brytanii wyjście z UE i utratę przywilejów związanych z przynależnością do Wspólnoty. Jego zdaniem największym wyzwaniem dla probrexitowych polityków takich jak Hunt czy jego poprzednik Boris Johnson jest konieczność wyjaśnienia obywatelom, co zrobili i jakie popełnili błędy. - Nie mogą oskarżać Brukseli za to, co się dzieje - ocenił europoseł.

Również szef frakcji Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w Parlamencie Europejskim (S&D) Udo Bullmann krytykował "pozbawione odpowiedzialności przywództwo w Wielkiej Brytanii".

Wspieramy (głównego negocjatora UE ds. Brexitu) Michela Barniera w jego wspaniałej pracy, bo on wyraźnie pokazuje, że Europa musi zwierać szeregi, że Europa ma koncepcję wspólnych praw, ale i wspólnych obowiązków. Myślę, że większość mieszkańców Wielkiej Brytanii zrozumiała, że jest na złej drodze, że zostali sprowadzeni na złą drogę. Decyzja o Brexicie była ogromnym błędem, za który trzeba będzie zapłacić bardzo wysoką cenę, jeśli nie dojdzie do żadnej korekty

- ostrzegał.

Wypowiedź szefa brytyjskiej dyplomacji skrytykował również lider liberałów w PE (ALDE) Guy Verhofstadt.

Takie słowa pana Hunta to poważny grzech. Jego słowa są obraźliwe dla milionów ludzi, którzy przez dziesiątki lat żyli w systemie sowieckim. Pan Hunt powinien przeprosić

- oświadczył były premier Belgii.

Ten sam Guy Verhofstadt, który uczestników Marszu Niepodległości nazwał "faszystami". Co za hipokryta.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#ZSRS #Jeremy Hunt #MSZ #Wielka Brytania #UE #Unia Europejska

redakcja