W poniedziałek na spotkaniu w Brukseli ministrowie spraw zagranicznych krajów UE mają dać zielone światło dla nałożenia sankcji w związku z agresję Rosji wobec Ukrainy w rejonie Morza Azowskiego – powiedziało unijne źródło dyplomatyczne.
O sankcjach na Rosję rozmawiali dziś szefowa dyplomacji UE Federica Mogherini i sekretarz stanu USA Mike Pompeo
Federica Mogherini i Mike Pompeo poruszyli podczas rozmowy kwestię sankcji jako konsekwencji incydentu w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej na Morzu Azowskim. Nie mam wiedzy o jakiejś wspólnej linii czy wspólnych decyzjach. Z reguły tego nie robimy. Podejmujemy własne decyzje, a USA podejmują własne decyzje”
– powiedział jeden z wysokich urzędników unijnych.
Kraje członkowskie w ramach Rady UE prowadzą obecnie rozmowy, „mające określić środki, które mogłyby zostać podjęte przez UE konkretnie w odniesieniu do działań (Rosji) w rejonie Cieśniny Kerczeńskiej i Morza Azowskiego”.
"Ministrowie w poniedziałek mają politycznie potwierdzić chęć nałożenia sankcji na Rosję za działania na Morzu Azowskim. Potem dyskusja przeniesie się na poziom techniczny. Sankcje mogłyby zacząć obowiązywać od marca”
– przekazał unijny dyplomata.
Jak dodał, według wstępnych decyzji sankcjami miałoby zostać objętych dziewięć osób, które były zaangażowane w agresywne działania Rosji wobec Ukrainy w okolicy Cieśniny Kerczeńskiej. Wcześniej pojawiały się też informacje, że sankcjami mogłoby zostać objętych nawet kilkanaście osób.