10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Scholz ujawnił swoją wizję Europy. „Traktaty nie są wyryte na kamieniu. To najlepszy moment na wprowadzenie zmian”

Olaf Scholz podczas wizyty w Pradze opowiedział o swojej wizji Europy. Jego zdaniem, Unia Europejska powinna zostać rozszerzona do 36  państw. Jednocześnie stwierdza, że więcej członków, to mniej zdecydowania, dlatego chciałby odchodzić od zasady jednomyślności. Stwierdził również, że wspólnota potrzebuje swojej armii, która ma być gotowa do 2025 roku, a decydować o niej będą "państwa, które są gotowe".

Olaf Scholz
Olaf Scholz
fot. Aleksiej Witwicki | GAZETA POLSKA

Jak ocenił Olaf Scholz, "nasza Europa" jest zjednoczona w pokoju i wolności, jednak przede wszystkim jest "żywotnym odrzuceniem imperializmu i autokracji". Następnie jednak przeszedł do swojej wizji Unii Europejskiej, która przeczy jego słowom.

To dyktat, czy równouprawnienie?

Kanclerz Niemiec powiedział, że chciałby rozszerzenia wspólnoty do 36 państw. Stwierdził jednak, że więcej członków, oznaczałoby więcej zdań, dlatego "szybkie reagowanie" byłoby możliwe poprzez odchodzenie od zasady jednogłośności, a decyzję byłyby podejmowane większością głosów. 

Zaproponował, żeby większość podejmowała decyzje w polityce zagranicznej i polityce podatkowej, jednak, ze względu na krytykę pomysłu, na początku miałoby to obowiązywać w polityce sankcji i obszarze praw człowieka.

Stwierdzi też, że "Traktaty Europejskie nie są wykute w kamieniu", "europejskie reguły da się zmienić, jeśli trzeba, również w przyspieszonym tempie". Jednocześnie zapewnił, że "nie chce Europy ekskluzywnych klubów, czy dyrektoriatów", tylko "równouprawnionych członków". 

Armia Unii Europejskiej

Scholz stwierdził również, że chce ujednolicenia systemów zbrojeniowych w Europie. Przekazał, że Niemcy wspólnie z partnerami unijnymi zatroszczą się o to, by planowana szybka grupa reagowania Unii Europejskiej była gotowa do 2025 roku. A kto by o grupie decydował? Wiadomo.

"Według kanclerza polityczne procesy decyzyjne, zwłaszcza w czasach kryzysu, muszą stać się bardziej elastyczne. W tym celu chce on wykorzystać możliwości, które dają Traktaty Unijne. – To znaczy zaufać działaniom tych państw, które są na nie gotowe. Nazwijmy je koalicjami zdecydowanych. To jest podział pracy w Unii w najlepszym rozumieniu tego pojęcia – twierdzi Scholz."

- przekazuje dw.com.

Jak podsumował, ze względu na to, że "Rosja próbuje przesunąć granicę między wolnością, a autokracją", to najlepszy moment na wprowadzenie tych zmian w Unii Europejskiej.

 



Źródło: dw.com, niezalezna.pl

#Superpaństwo #Komisja Europejska #Unia Europejska #Olaf Scholz

Mateusz Święcicki