Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Posłowie PiS, Lewicy i Konfederacji z obawami co do nowej dyrektywy UE. „Zła kolejność. Kto za to zapłaci?”

"To co jest kluczowe, to odpowiedź na pytanie, w jakiej sytuacji znajdą się mieszkańcy kamienic, bloków, spółdzielni. I ile to będzie kosztowało?" - pytała w Telewizji Republika Paulina Matysiak (Lewica) odnośnie uchwalonej dzisiaj unijnej dyrektywy zakazującej ogrzewania budynków gazem i węglem od 2040 roku. "W tym szaleństwie klimatycznym zamieniona jest kolejność" - wskazywał w rozmowie z Katarzyną Gójską Witold Tumanowicz (Konfederacja). Źle oceniła te zmiany także Joanna Lichocka (PiS) i tylko poseł Piotr Ćwik z Polski 2050 popierał proponowane zmiany.

Katarzyna Gójska (po prawej) z gośćmi
Katarzyna Gójska (po prawej) z gośćmi
printscreen - Telewizja Republika

"Trudno nazwać te zmiany pozytywnymi, są szybkie, szybko postępujące. To, co za tym idzie to całkowity zakaz od 2040 roku ogrzewania budynków paliwami kopalnymi, a więc węglem, gazem. Nie ma możliwości, żeby takie budynki funkcjonowały od 2040 roku. Do 2030 ma być zmniejszona o kilkadziesiąt procent ta emisyjność budynków, a od 2025 roku - żadne z nowych kotłów mają nie być dotowane w państwach członkowskich" - przypomniała zapisy nowego prawa poseł Joanna Lichocka (PiS). 

Paulina Matysik (Lewica) stwierdziła, że kluczowa jest informacja kto zapłaci za termomodernizację starych budynków, by spełniały nowe normy. Widzi ona pewien plus w dalszej perspektywie w tym, że nowe budynki będą wymagały mniejszych nakładów energii. "Natomiast faktycznie, potrzebujemy pewnej ścieżki i pokazania w jaki sposób to zrobić w różnych miejscowościach" - podkreśliła.

To co jest kluczowe, to odpowiedź na pytanie w jakiej sytuacji znajdą się mieszkańcy kamienic, bloków, spółdzielni. I ile to będzie kosztowało? Jeśli będzie się to wiązało z przełożeniem tych kosztów na użytkowników indywidualnych, to też musimy wiedzieć ile to będzie kosztowało. Nie można po prostu narzucać prawa, którego koszty przekraczają możliwości gospodarstwa domowego. To absolutnie bez wsparcia państwa się nie wydarzy

– oceniła Matysik.

Gdy Katarzyna Gójska wskazała pierwsze wyliczenia, że termomodernizacja może kosztować około 300 tysięcy złotych na dom, Matysik odpowiedziała, że w takim razie na pewno nie będzie na to stać obywateli. "Często nie jest przecież ich stać, by wymienić piec" - dodała.

W tym szaleństwie klimatycznym zamieniona jest kolejność. Zamiast najpierw wybudować elektrownie jądrowe, najpierw dać źródło taniego, stabilnego źródła energii, nim to wszystko powstanie butem będziemy naciskać społeczeństwo, Polaków, by ponieśli ogromne koszty transformacji. Bez dawania czegoś w zamian, bez dawania alternatywy i bez przygotowania ich na to

– powiedział Witold Tumanowicz z Konfederacji.

Dodał, że już teraz system wytwarzania energii w Unii Europejskiej jest niejasny i ceny odczuwają Polacy. Projekty jak "Fit For 55" nazwał zabójczymi dla polskiej gospodarki.

Zdaniem Piotra Ćwika (Polska 2050) schemat finansowania termomodernizacji powinien wyglądać tak, by na wydane 15 tys. złotych przez gospodarstwo domowe, przypadało 150 tysięcy złotych dofinansowania. 


Oglądaj Telewizję Republika na żywo:

 



Źródło: niezalezna.pl, Telewizja Republika

#Telewizja Republika #Unia Europejska #termomodernizacja #Piotr Ćwik #Joanna Lichocka #Paulina Matysiak #Witold Tumanowicz

Mateusz Tomaszewski