"Polska wykonała wielki wysiłek, żeby pozyskać pieniądze z KPO. Niestety wielki wysiłek, żeby tych pieniędzy dla Polski nie pozyskać, wykonała polska opozycja" - stwierdził dziś na antenie Polskiego Radia 24 minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk. Również dziś na pytanie o KPO dla Polski odpowiadał premier Mateusz Morawiecki. "Mam nadzieję, że wkrótce ten finał nastąpi..." - powiedział.
Szynkowski vel Sęk pytany, czy Polska dostanie pieniądze z KPO, odpowiedział: "Polska wykonała wielki wysiłek, żeby te pieniądze pozyskać, niestety wielki wysiłek, żeby tych pieniędzy dla Polski nie pozyskać, wykonała polska opozycja".
Według ministra, "te kilkanaście rezolucji Parlamentu Europejskiego to nie jest przypadek, to jest przykład sypania regularnego od 2016 r. piachu w tryby rządowi".
"Opozycja chce zaszkodzić rządowi, ale szkodzi Polsce, bo w efekcie stworzyła takie wrażenie jakoby w Polsce na każdym kroku były problemy z praworządnością, wolnością mediów. Każdy pretekst jest dobry nawet badanie wpływów rosyjskich jest dobrym pretekstem do zaatakowania naszego kraju. W związku z powyższym instytucje europejskie, czasami w sposób naiwny, ale czasami też nacechowany pewną złą wolą, otrzymując te informacje mają podstawy do tego, żeby nam też tego rodzaju środki, jak środki z KPO blokować"
Przypomniał, że "udało się zawrzeć z Komisją Europejską kompromis w tej sprawie, elementem tego kompromisu jest wejście w życie ustawy o Sądzie Najwyższym, ona jest w tej chwili oceniana przez Trybunał Konstytucyjny".
"Liczę, że zostanie oceniona pozytywnie i te środki do Polski trafią, bo one po prostu Polsce się należą"
Wskazał, że "gdyby opozycja w tej sprawie nie podejmowała aktywnych działań przeciwko Polsce to te środki dawno by w Polsce były".
Również dziś podczas konferencji prasowej pytanie o KPO usłyszał premier Mateusz Morawiecki.
"Te zmiany proceduralne, które z Unii Europejskiej wpłynęły do nas zostały zaproponowane w ustawie i ona czeka na swój finał. Mam nadzieję, że wkrótce ten finał nastąpi. Dużo znaków na niebie i ziemi wskazuje, że w ciągu najbliższych kilku tygodni"
Jednocześnie zauważył, że europosłowie PiS zaproponowali całemu Parlamentowi Europejskiemu i europarlamentarzystom z PO, aby przyjęli poprawkę do rezolucji, która polegała na żądaniu odblokowania Polsce środków z KPO.
"Posłowie PO odrzucili tę poprawkę, czyli de facto posłowie PO spowodowali, że ta poprawka nie mogła zostać przyjęta w tej rezolucji Europarlamentu"
Według niego to "obnaża hipokryzję".
"Ktoś już policzył, że to jest 30 głosowanie PO przeciwko Polsce, przeciwko środkom dla Polski, przeciwko interesom Polski"
We wtorkowym głosowaniu Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której krytykuje powołanie w Polsce komisji weryfikacyjnej ds. wpływów rosyjskich oraz nowelizację prawa wyborczego. Podczas debaty zgłoszono trzy poprawki przez grupę EKR, do której należy PiS. Dotyczyły one uruchomienia środków z KPO, wezwania KE, aby zakończyła prace nad kwestią przymusowej relokacji migrantów oraz uruchomienia unijnych środków na uchodźców z Ukrainy, którzy przybyli do Polski.
Premier podkreślił jednocześnie, że otrzymał najnowsze dane dotyczące rozwoju polskiej gospodarki, które wskazują na najpoważniejszy potencjał wzrostu polskiej gospodarki.
"Jeśli Polska gospodarka tak się rozwija, nie używając jeszcze europejskich środków z KPO, bo wykorzystujemy te normalne środki europejskie, one cały czas płyną, tutaj nie ma żadnego problemu, to aż strach pomyśleć, jaki drugi, czy trzeci, czy czwarty bieg będziemy mogli wrzucić jak pojawią się nowe środki"
Dodał, że jest "naprawdę zbudowany" danymi, które przychodzą do Polski i tym, jak nasz kraj oceniają zagraniczne instytucje, porównujące wzrost gospodarczy pomiędzy krajami.
W lutym tego roku prezydent Andrzej Duda skierował do TK - w trybie kontroli prewencyjnej - nowelizację ustawy o SN. Politycy PiS - autorzy ustawy - przekonywali, że jej przyjęcie będzie kluczowe dla otrzymania przez Polskę środków z unijnego Funduszu Odbudowy w ramach KPO - Krajowego Planu Odbudowy po pandemii COVID-19. Nowelizacja przewiduje m.in., że sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów ma rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie – jak obecnie – Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN.
W skierowanym do TK wniosku prezydent zwrócił się do Trybunału o zbadanie zgodności z konstytucją m.in. szeregu zapisów o tzw. teście niezależności sędziego oraz o przekazaniu spraw dyscyplinarnych i immunitetowych sędziów do NSA. We wniosku prezydenckim zakwestionowano także m.in. przepisy umożliwiające wnioskowanie o wznowienie prawomocnie zakończonych spraw dyscyplinarnych i immunitetowych, a także przewidzianą w tej nowelizacji vacatio legis określoną na 21 dni.