Informowaliśmy dzisiaj, że Donald Tusk jest coraz bliższy podjęcia decyzji o starcie w wyborach prezydenckich w 2020 r., ale - jak przekazał swoim współpracownikom - warunkiem ma być fotel szefa rządu dla lidera PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza. To jednak nie koniec otwartego "mieszania się" szefa Rady Europejskiej w wewnętrzne sprawy jednego z państw członkowskich Unii. Tusk podzielił się dziś, także refleksją dotyczącą wyniku wyborów samorządowych i pouczał rządzących... jak mają postępować.
Wyniki niedzielnych wyborów samorządowych w Polsce pokazują, że Polacy są podzieleni w swoich opiniach - powiedział dzisiaj w Strasburgu przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. Oznacza to - jego zdaniem - że rządzący nie powinni podejmować decyzji tak, jakby mieli 100 albo 90 proc. poparcia.
Pytany o wyniki wyborów samorządowych były premier odparł:
Pokazały one, że Polacy, co zupełnie zrozumiałe w demokracji, są podzieleni w swoich opiniach i nikt nie ma takiej władzy w Polsce, która upoważniałaby go do naruszania czy łamania zasad i reguł przyjętych kiedyś przez większość Polaków
- powiedział Tusk.
Rządzący dzisiaj w Polsce nie powinni podejmować decyzji tak, jakby mieli 100 proc. albo 90 proc. poparcia
- dodał.
Szef Rady Europejskiej przyznał też, że jest bardzo zadowolony z dobrych wyników wielu swoich przyjaciół, wskazując na rezultaty wyborów prezydenckich w Łodzi i Warszawie.