W rozmowach wzięli też udział Thierry Baudet z narodowego holenderskiego Forum voor Democratie oraz Czech Jan Zahradil, europoseł konserwatywnej Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS), który jest kandydatem na szefa Komisji Europejskiej z ramienia EKR.
Legutko powiedział, że partia holenderska i francuska to ugrupowania wschodzące, które zapewne odniosą sukces w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
- One nie mają jeszcze swoich przedstawicieli w Parlamencie Europejskim. Nawiązaliśmy bliskie relacje. Wszystko oczywiście rozstrzygnie się po wyborach do europarlamentu. Zobaczymy, z jakim wynikiem skończą się dla nich te wybory
– wskazał.
Jak dodał, EKR rozmawia z różnym partiami przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.
- To nie jest żadne podpisanie członkostwa w EKR. Natomiast jest to z ich strony zainteresowanie i z naszej również. (…) To nie jest tak, że powstaje jakiś nowy twór. Nie powstaje żaden nowy twór. Jest EKR i szukamy nowych partnerów. To, co nas łączy, to podkreślenie roli państw suwerennych i odrzucenie dzikiej federalizacji, która dokonuje się wbrew traktatom
– wskazał.
Legutko stwierdził, że na prawej stronie sceny politycznej obserwuje „duże ożywienie”. „Spotykam się z różnymi partiami” – wskazał. Według agencji AFP politycy z Francji, Polski, Czech i Holandii przedstawili w Paryżu plan "koalicji na rzecz Unii Europejskiej narodów" w Parlamencie Europejskim.
Dupont-Aignan poinformował, że 31 partii z 24 krajów Unii Europejskiej chce, by w przyszłym Parlamencie Europejskim, po wiosennych wyborach, powstała taka grupa.
- Nie chodzi już o to, by zajmować krytyczne stanowisko, ale by bronić innego projektu europejskiego
- powiedział Dupont-Aignan.
Dupont-Aignan, Legutko, Zahradil i Baudet ogłosili, że chcą "Europy ojczyzn" i mają tylko zamiar "zmienić kierunek UE" oraz "blokować projekt federalizacji, centralizacji" Unii, której ich zdaniem domaga się teraz Bruksela - podaje AFP.
Jak komentuje AFP, plan ten może w szczegółach okazać się skomplikowany ze względu na różnice dzielące partie, które miałyby wejść do koalicji.