GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Prof. Legutko nie przebiera w słowach: Oni nas uważają za wrogów!

Przewodniczący delegacji PiS do Parlamentu Europejskiego prof. Ryszard Legutko nie ma wątpliwości, jak zakończy się pozew przeciwko Polskie skierowany przez Komisję Europejską do TSUE. Zdaniem eurodeputowanego nie może być nawet mowy o żadnym kompromisie. „Nie ma żadnego kompromisu z tym, kogo oni uważają za wrogów. Trybunał jest taki sam. On nas uważa za wrogów” - mówił na antenie Telewizji Republika prof. Ryszard Legutko.

Filip Błażejowski/Gazeta Polska

Pytany o żądanie przyspieszenia procedowania sprawy przeciwko Polsce przez TSUE oraz dokonanie zabezpieczenia i niejako cofnięcie skutków reformy w Sądzie Najwyższym, europoseł Ryszard Legutko w rozmowie z Katarzyną Gójską zwrócił uwagę, że Komisji Europejskiej zależy na tym, żeby całą sprawę załatwić tak szybko, jak to tylko możliwe.

- Komisja Europejska chce sprawę załatwić względnie szybko, bo tu niedługo będą wybory europejskie. Być może zanosi się na jakąś roszadę polityczną. Oni stracą swoją kontrolę – zwraca uwagę Ryszard Legutko.

Przypomina on, że instytucje europejskie są pod kontrolą tej samej hermetycznej grupy praktycznie od początku Unii Europejskiej.

- Oni się przyzwyczaili, że mają władzę niekwestionowaną. Tymczasem są problemy, jak Polska czy Węgry i teraz boją się, że stracą władzę i chcą działać w panice – mówi przewodniczący delegacji PiS do Parlamentu Europejskiego.

Profesor Legutko zwraca uwagę, że z punktu widzenia prawa, proces przed TSUE jest mocno wątpliwy, ponieważ zdecydowana większość sędziów „reprezentuje ten główny nurt europejski”.

- Cokolwiek orzeknie, można przewidzieć jaki będzie to rezultat.  Zakładam, że TSUE spełni prośbę KE. Nie mam najmniejszych wątpliwości co do tego. Cieszyłbym się i dziwił, jak będzie inaczej, ale ja tego nie przewiduję. Oni są bardzo szczelni. UE od dłuższego czasu działa konsekwentnie łamiąc wszelkie możliwe reguły [...] Do tego prawnicy są znani z tego, że potrafią robić różne wygibasy, a jeżeli jest taka presja społeczna...  - mówi prof. Legutko.

Eurodeputowany wskazuje, że nie ma co liczyć na „czysty rozum prawniczy”, który chłodnym okiem przyjrzy się temu, jak wyglądają kwestie prawne w Polsce i wszelkie traktaty.

- To będzie decyzja polityczna. Nie ma żadnej konsekwencji. Gdyby instytucje europejskie w tym Trybunał trzymały się zasad, nie byłoby problemu, ale oni się tego nie trzymają. Mieliśmy przypadek Komisji Weneckiej... Oni nawet nie rozmawiali ze wszystkimi stronami sporu i wydali opinię, która jest jaskrawo sprzeczna z innymi opiniami wydanymi przez to gremium w przeszłości. Patrzy się tylko, po której stronie jest polityczny sojusznik, a po której jest polityczny wróg.  [...] Nie ma żadnego kompromisu z tym, kogo oni uważają za wrogów. Trybunał UE jest taki sam. On nas uważa za wrogów.  Nie można się poddawać bezprawiu, a tego mamy coraz więcej – mówił prof. Ryszard Legutko.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, Telewizja Republika

#Ryszard Legutko #Unia Europejska #Komisja Europejska #TSUE #Trybunał #Sąd Najwyższy #reforma sądownictwa

redakcja