Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Korupcja w UE. Belgijski sąd zdecydował ws. Evy Kaili. Prawnicy: "Czuje, że partner ją zawiódł"

Sąd w Brukseli zdecydował, że jedna z głównych podejrzanych w aferze korupcyjnej w PE, Eva Kaili, pozostanie w areszcie. Prawnicy zabiegali, by zastosowano wobec niej dozór elektroniczny.

md

- Belgijski sędzia orzekł w czwartek, że była wiceszefowa Parlamentu Europejskiego Eva Kaili pozostanie w areszcie przez kolejny miesiąc w związku z toczącym się dochodzeniem w sprawie zarzutów korupcyjnych - poinformował Reuters powołując się na belgijską prokuraturę.

Reklama

Kaili, która została pozbawiona funkcji wiceprzewodniczącej PE na początku grudnia, może odwołać się od decyzji w ciągu 24 godzin. Greczynka twierdzi, że jest niewinna.

Prawnicy zabiegali, by była wiceszefowa PE została poddana dozorowi elektronicznemu.

Wczoraj, prawnik Evy Kaili, Michalis Dimitrakopoulos, który odbył kilkugodzinne spotkanie z grecką polityk, stwierdził, że "istnieje wiele argumentów za zwolnieniem jej z aresztu". - Nie jest podejrzewana o możliwość ucieczki ani nie może manipulować dowodami - powiedział prawnik.

Dimitrakopoulos przekazał, że Kaili "czuje się zawiedziona przez swojego partnera". Francesco Giorgi, prywatnie partner Greczynki, jest jedną z osób zatrzymanych i aresztowanych ws. afery korupcyjnej w UE. Podczas przesłuchań miał podawać nazwiska innych osób rzekomo zamieszanych w ten nielegalny proceder.

Jak podaje Politico, Kaili ma opierać swoją obronę na twierdzeniu, że gdy dowiedziała się o gotówce przechowywanej przez Giorgiego i "próbowała ją przekazać z powrotem tam, gdzie jej miejsce" i kazała swojemu ojcu "ukryć pieniądze".

Eurodeputowana czeka na wyniki dwóch śledztw, w Belgii i Grecji. W ojczystym kraju grozi jej nawet do 15 lat więzienia.

Jeśli Kaili zostanie uznana za winną w Grecji, wyrok wydany przez krajowe organy sądowe będzie surowszy niż w Belgii, gdzie kary za przestępstwa, o które jest oskarżona, są łagodniejsze i wynoszą od trzech do pięciu lat pozbawienia wolności.

W Grecji Kaili jest m.in. pod lupą urzędu ds. prania brudnych pieniędzy. Śledztwo prowadzone w jej sprawie ma ustalić, czy przywoziła z zagranicy niezadeklarowane środki i inwestowała je w Grecji, głównie w nieruchomości.

Była już wiceszefowa PE została postawiona w stan oskarżenia i aresztowana decyzją belgijskiego sądu. Zarzuty wobec Kaili i trzech innych osób to korupcja, udział w grupie przestępczej i pranie pieniędzy.

Parlament Europejski odwołał Kaili ze stanowiska wiceprzewodniczącej, a Urząd Prokuratury Europejskiej (EPPO) wezwał PE do pozbawienia jej immunitetu. Wcześniej władze Grecji zamroziły majątek eurodeputowanej i jej najbliższej rodziny.

md

Reklama