W związku z trwającym w Davos Światowym Forum Ekonomicznym, ogromne zamieszanie w mediach wywołało nagranie z wypowiedzią byłego brytyjskiego premiera Davida Camerona. Polityk najwyraźniej nie zdawał sobie sprawy, że kamery nadal są włączone i w przypływie szczerości powiedział o Brexicie coś, co dosłownie wprawiło zebranych w osłupienie. Choć nagranie ma zaledwie ok 20 sekund, już stało się hitem internetu.
Jak wynika z nagrania, które robi prawdziwą furorę w internecie, David Cameron rozmawiał z brytyjsko-indyjskim biznesmenem Lakshmi Mittalem (inwestuje on również w Polsce – to właśnie on przejął krakowską Hutę im. T. Sendzimira). W pewnym momencie rozmowa zeszła na temat Brexitu
- Wszyscy cały czas tylko gadają o Brexicie – zagadnął Mittal byłego premiera Wielkiej Brytanii.
I wtedy właśnie David Cameron pozwolił sobie na niespodziewany przypływ szczerości. Stwierdził, że jego dotychczasowe podejście do Brexitu było zbyt pesymistyczne.Przyznał, że będzie to mniej straszne, niż początkowo przypuszczał.
- Wiem, to frustrujące, ale przecież cały czas powtarzam: to był błąd, ale żadna tragedia. Brexit okazał się o wiele mniej straszny, niż początkowo myśleliśmy, aczkolwiek nie będzie łatwo – oznajmił Cameron.
Krótkie nagranie wywołało ogromne poruszenie zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i wśród samych uczestników Forum Ekonomicznego w Davos.
Jak przypomina serwis swiato-podglad.pl, jeszcze przed referendum o wystąpieniu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej w 2016 r., David Cameron, który wówczas był jeszcze premierem, argumentował, że Brexit odbędzie się z wielką szkodą dla brytyjskiej gospodarki i dlatego obywatele powinni wypowiedzieć się za pozostaniem w brukselskich strukturach. Zwolennicy Brexitu tymczasem twierdzili, że Cameron specjalnie stara się wzbudzić strach u swoich obywateli, aby osiągnąć swój cel. Nazwali ten zabieg „project fear”, czyli projekt strach.
Przyznanie się Camerona, że Brexit wcale nie jest taki straszny, błyskawicznie wykorzystali zwolennicy opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię.
- Mam nadzieję, że teraz proeuropejscy parlamentarzyści, którzy wciąż jeżdżą po brytyjskiej gospodarce, przyłączą się do pana Camerona i też przyznają, że nie mieli racji- stwierdziła była parlamentarzystka Gisela Stuart.