Kilku marokańskich urzędników państwowych zostało przesłuchanych przez belgijskich śledczych w ramach tzw. Katargate, czyli korupcji w Parlamencie Europejskim. Wśród przesłuchanych miał być były ambasador Maroka w Polsce Abderrahim Atmoun - podaje euractiv.com. Jak ujawniła w styczniu "Gazeta Polska", Senat RP, kierowany przez marszałka Tomasza Grodzkiego, dzięki staraniom Atmouna zaangażował się w zacieśnienie relacji polsko-marokańskich.
Afera korupcyjna w PE wybuchła w grudniu 2022 r. po aresztowaniu byłej wiceprzewodniczącej Parlamentu, greckiej socjalistki Evy Kaili. Z ujawnionych przez belgijski wymiar sprawiedliwości informacji wynikało, iż Katar i Maroko miały próbować wpływać na decyzje gospodarcze i polityczne PE w zamian za łapówki, przekazywane osobom zajmującym ważne stanowiska w europarlamencie oraz byłym europosłom.
W ramach śledztwa w tej sprawie, belgijscy śledczy udali się do Maroka, gdzie mieli przesłuchać kilku marokańskich urzędników, w tym byłego ambasadora Maroka w Polsce Abderrahima Atmouna.
„Belgijscy śledczy udali się w tym tygodniu do Maroka wraz z sędzią śledczym i sędzią z prokuratury federalnej w celu wykonania obowiązków dochodzeniowych i przesłuchań”
– powiedział AFP rzecznik prokuratury federalnej.
O ambasadorze Maroka w Polsce w styczniu tego roku pisała szeroko "Gazeta Polska". Piotr Nisztor w swoim artykule opisywał, że dyplomata wspólnie z marokańskim wywiadem miał korumpować niektórych europosłów, aby doprowadzić do uznania przez Unię Europejską terenu Sahary Zachodniej za integralną część jego kraju.
Z ustaleń „GP” wynika, że prowadził on intensywny lobbing także w Polsce. Nie tylko przekonywał do inwestycji w spornym regionie polskie przedsiębiorstwa, lecz także doprowadził do zaangażowania w zacieśnienie relacji polsko-marokańskich Senat RP, kierowany przez marszałka Tomasza Grodzkiego, senatora PO.