W oficjalnych wystąpieniach, ale też w prywatnych rozmowach przywódców państw Unii Europejskiej, do treści których dotarł portal Politico, wielu z nich wyrażało zaniepokojenie tym, jak afera korupcyjna w Parlamencie Europejskim może wpłynąć na inne instytucje unijne i postrzeganie UE przez opinię publiczną.
Afera korupcyjna, w którą zamieszana jest b. wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego Eva Kaili z frakcji Socjalistów i Demokratów, była jednym z głównych tematów czwartkowego szczytu UE w Brukseli.
- Wydarzenia takie jak to powodują erozję zaufania społeczeństwa do instytucji - powiedziała wieczorem przewodnicząca KE Ursula von der Leyen. - Musimy znowu ciężko pracować, aby odzyskać zaufanie - dodała.
Podobne wypowiedzi unijnych liderów w rozmowach prywatnych cytuje Politico. Prezydent Rumunii Klaus Iohannis powiedział, że afera „może zatruć całą UE”, natomiast premier Łotwy Krisjanis Karins stwierdził, że „nie można pozwolić, by to rozlało się na inne instytucje UE”.
Również kanclerz Niemiec Olaf Scholz podkreślił na konferencji prasowej po zakończeniu szczytu, że skandal korupcyjny „może zachwiać zaufaniem do demokracji i parlamentaryzmu”.
- Zarzuty korupcyjne wobec jednego z najwyższych przedstawicieli Parlamentu Europejskiego znacząco zaszkodziły naszej instytucji i wpłynęły na zaufanie ludzi do Unii Europejskiej jako całości”
- stwierdził z kolei przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej Manfred Weber, wzywając europosłów do niewykorzystywania afery do „partyjnych bitew politycznych”.
- Afera korupcyjna w Parlamencie Europejskim jest wielkim, wielkim skandalem. Ci, którzy próbują pouczać niektóre kraje, w tym Polskę, o tym, co to jest praworządność, powinni naprawdę uderzyć się we własną pierś, posprzątać swoje własne podwórko
- stwierdził w czwartek wieczorem premier Mateusz Morawiecki. „Parlament Europejski naprawdę skompromitował się” – dodał szef polskiego rządu.
Na aferę korupcyjną zareagował również premier Węgier Viktor Orban. W czwartek w nagraniu wideo na Facebooku powiedział, że „czas osuszyć bagno w Brukseli”, nawiązując do słów b. prezydenta USA Donalda Trumpa o „osuszeniu bagna” politycznej korupcji w Waszyngtonie.
Orban stwierdził ponadto, że „wszyscy wiedzą, iż w Brukseli jest pełno przypadków korupcji, ale teraz osiągnęła taki poziom, że policja musiała podjąć działanie”. „Skandal korupcyjny wstrząsnął instytucjami europejskimi, trwają przeszukania domów, policja konfiskuje miliony euro i wszyscy spekulują, którzy brukselscy politycy mogą być jeszcze w to zamieszani” – dodał premier Węgier.Wic
W tym samym czasie rząd w Budapeszcie, który również zmaga się z zarzutami o korupcję, wprowadza kolejne antykorupcyjne zmiany w ustawodawstwie, aby odblokować wypłatę miliardów euro z funduszów unijnych.
eszefowa PE Kaili została w niedzielę postawiona w stan oskarżenia i aresztowana decyzją belgijskiego sądu. Zarzuty wobec niej i trzech innych osób, to korupcja, udział w grupie przestępczej i pranie pieniędzy. Parlament Europejski odwołał Kaili ze stanowiska wiceprzewodniczącej tej instytucji podczas sesji plenarnej we wtorek w Strasburgu. Wcześniej Grecja zamroziła majątek europosłanki i jej najbliższej rodziny.