– powiedział w „Jeden na jeden” szef MSZ.Będzie to spotkanie, które ma w zasadzie wyczuć sytuację, intencje strony brytyjskiej. My nie musimy się spieszyć, będziemy tak zalecać Unii Europejskiej, niech ten proces w Wielkiej Brytanii się dopełni, niech zgodnie z przepisami traktatu UE, jeśli taka prośba wpłynie, to rozpoczniemy negocjacje z Wielką Brytanią na temat „rozwodu”, nowego statusu Wielkiej Brytanii vis-a-vis Unia Europejska i po trzecie na temat naprawy sytuacji w UE, bo to Unia odpowiada za Brexit
– mówił minister.Wyprowadzanie Wielkiej Brytanii z UE wymaga traktatu. Nie da się wziąć po prostu gumki do ręki i wymazać nazwę Wielkiej Brytanii [z traktatów]. To wymaga zmiany traktatu i ratyfikacje przez państwa. Bo wyprowadzania Wielkiej Brytanii oznacza wyprowadzanie jej z różnych polityk UE, z różnych programów UE. Te programy trzeba przekształcić. To wyprowadzenie składki, nowy podział budżetu
– argumentował minister.My jako rząd uważamy, że Donald Tusk nie istniał, od wielu miesięcy nie widać jego roli przywódczej. W zasadzie w ogóle nie zaistniał jako przywódca. To, że prowadził jakieś zakulisowe konsultacje to za mało. Nie ma żadnej roli przywódczej, żadnego planu, czy pomysłu na to, jak wybrnąć z problemów w których jest Europa
– powiedział polityk.Tusk tydzień temu dzwonił do premier Szydło. Rzeczywiście przedstawił ciekawą ocenę sytuacji – stawiał na Brexit. Tutaj się nie mylił. Ale tym bardziej, jeśli tak stawiał, był przekonany, że dojdzie do takiej decyzji, to powinien reagować bardziej intensywnie niż to robił. Jednak przez wiele miesięcy widać, że jest drugo- czy trzecioplanowym politykiem w Unii Europejskiej, a nie liderem, któremu dano tak potężny instrument jak przewodnictwo w Radzie Europejskiej
– zaznaczył Witold Waszczykowski.W ogóle dziś poparcie dla władz Unii Europejskiej, które doprowadziły do tego, że piąta gospodarka świata wychodzi ze wspólnoty, powinno ustać. Te władze UE, ci ludzie powinni przeżyć refleksje, i w zasadzie oddać już te stanowiska nowym elitom europejskim, które poprowadziły by Europę do nowej jedności, do odbudowania tej współpracy z Wielką Brytanią, a nawet do powrotu Wielkiej Brytanii do Unii