Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Wysłać okręty na Morze Czarne i dać konkretny przekaz. Lucas o metodzie na odblokowanie handlu

Aby odblokować handel przez Morze Czarne, zachodni sojusznicy powinni wysłać tam swoją flotę, rozminować teren prowadzący do Odessy i zagrozić rosyjskim statkom rychłym dołączeniem do krążownika "Moskwa" na dnie morza w przypadku ataku - uważa Edward Lucas, brytyjski specjalista ds. bezpieczeństwa, autor cenionych książek o Rosji Putina. Goszczący w TVP World Lucas powiedział Michałowi Rachoniowi, że obecna geopolityka kosztuje dziesiątki tysięcy Ukraińców życie, a i tak w przyszłości podjęte zostaną kroki, które obecnie uważane są za niemożliwe. "Tylko ilu więcej ludzi straci życie w międzyczasie?" - pytał Lucas.

Reklama

Lucas pytany był o możliwość odblokowania Morza Czarnego. Do jego blokady doszło już na początku wojny, w marcu. Cały czas niemożliwa jest sprzedaż ukraińskiego zboża, która nie dość, że uderza w ukraińską gospodarkę, to powoduje zagrożenie głodem, szczególnie w Afryce północnej i na Biskim Wschodzie. "Czy można znieść tę blokadę presją zachodnich sojuszników?" - pytał Michał Rachoń.

Musi być, może być, ale nie tam mamy fizycznej siły, by to zrobić. Rozwiązanie jest dosyć proste. Zbieramy dużą liczbę amerykańskich, brytyjskich i sojuszniczych okrętów wojennych. Rozminowujemy główne podejścia do Odessy, zapewniamy ubezpieczenie statkom handlowym i mówimy Rosji, że jeśli zacznie strzelać, odpowiemy i dołączycie do krążownika "Moskwa" na dnie morza. Tak powinniśmy zrobić

- odparł Edward Lucas. 

Zdaniem gościa programu Putin korzysta na tym, że druga strona wykorzystuje tylko 10-20 procent swoich możliwości. "Za kilka tygodni sytuacja będzie tylko gorsza i gorsza. Wtedy pojawią się głosy, 'dlaczego nie zrobiliśmy tego w czerwcu?', 'dlaczego nie w maju?', 'dlaczego nie w kwietniu?', albo wcześniej" - dodał.

Gdybyśmy zareagowali kiedykolwiek, ale wcześniej, koszty i straty były by mniejsze. To nasza tragiczna historia: geopolityka kosztuje dziesiątki tysięcy ukraińskich żyć

- podkreślił Lucas.

Historia mówi, że zawsze robimy za mało i za późno. Potem patrzymy jak np. na wydarzenia z lat 90. i pytamy "czemu nie zrobiliśmy tego wcześniej?". Już teraz robimy dla Ukrainy rzeczy, które kilka tygodni temu wydawały się być nie do zrobienia. Jestem też pewien, że za kolejnych kilka tygodni będziemy robili rzeczy, które teraz wydają się być nie do wykonania. Tylko ilu więcej ludzi straci życie w międzyczasie?

- powiedział Rachoniowi brytyjski ekspert.


Edward Lucas to brytyjski dziennikarz, korespondent "The Economist", będący blisko kręgów wywiadowczych w Wielkiej Brytanii. Jest autorem głośnych na zachodzie książek o Rosji Putina ("Nowa zimna wojna" (2008), czy "Podstęp" (2014)).

Reklama