- Są przesłanki, że wojna na Ukrainie może się zakończyć pewnym kompromisem, a nie rozstrzygnięciem ostatecznym, a to niestety będzie oznaczało, że nowe niebezpieczeństwa mogą przyjść niedługo - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński. Dodał, że "my w pełni popieramy Ukraińców w ich żądaniu, by całe ich terytorium zostało uwolnione, ale nie wszystko od nas zależy".
Prezes PiS oraz wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak biorą w poniedziałek udział w konferencji "Rok od ustawy o obronie Ojczyzny – Rok ważnych zmian".
"Dziś nie wiemy, jak może się zakończyć wojna na Ukrainie. Są przesłanki, że ona może się zakończyć pewnym kompromisem, a nie rozstrzygnięciem ostatecznym, a to niestety będzie oznaczało, że nowe niebezpieczeństwa mogą przyjść niedługo. My nie życzymy sobie takiego rozwiązania"
"My w pełni popieramy Ukraińców w ich żądaniu, by całe ich terytorium zostało uwolnione, ale nie wszystko od nas zależy" - dodał.
Według niego, "stan gotowości musi być uzyskany szybko i wojsko jest tu podstawą". "Macie, panie i panowie, prawo oczekiwać wsparcia ze strony wszystkich części aparatu państwowego, ale także ze strony co najmniej tej części społeczeństwa, która te motywacje, te emocje, emocje związane z patriotyzmem, przynależnością dla narodu polskiego, rzeczywiście przeżywa" - mówił do zgromadzonych Kaczyński. Dodał, że jest przekonany, iż "takich Polaków jest wystarczająco dużo, by nasza armia mogła zrealizować swoje plany".