Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Witold Newelicz z wyzwolonego Berysławia: "Normalne życie nie wróciło. Nie sposób tutaj żyć"

Reporter Strefy Wolnego Słowa Witold Newelicz relacjonuje dla nas wydarzenia z Ukrainy, będąc w centrum wydarzeń. Odwiedził jedno z miasteczek w obwodzie chersońskim, które co prawda jest już wyzwolone spod rosyjskiej okupacji, lecz wciąż jest tam niebezpiecznie.

Witold Newelicz relacjonuje dla Niezalezna.pl to, co dzieje się na Ukrainie
Witold Newelicz relacjonuje dla Niezalezna.pl to, co dzieje się na Ukrainie
fot. screen z mat. wideo

Berysław to ok. 12-tysięczne miasto położone w obwodzie chersońskim. Zostało wyzwolone niespełna dwa tygodnie temu. Odwiedził je reporter Strefy Wolnego Słowa, który przebywa obecnie na Ukrainie.

- Normalne życie nie powróciło tutaj, ponieważ Rosjanie znajdują się bardzo blisko, tuż po drugiej stronie Dniepru - mówi na nagraniu przygotowanym dla czytelników Niezalezna.pl Witold Newelicz. - Niewiele ludzi tutaj pozostało i coraz więcej decyduje się na ewakuację, bo nie sposób tutaj żyć, jeśli orki są w odległości 2 kilometrów stąd.

Wcześniej Witold Newelicz odwiedził Chersoń, gdzie był m.in. na zniszczonym lotnisku. 

W Chersoniu i obwodzie chersońskim wciąż jest niebezpiecznie. - Piętnaście osób zginęło, a 35 zostało rannych w piątek w rosyjskich ostrzałach - poinformowała chersońska rada miejska. Wśród rannych jest dziecko. W związku z rosyjskimi atakami pacjenci z miejscowych szpitali są ewakuowani do innych ukraińskich miast.

Zobaczcie nagranie Witolda Newelicza z Berysławia. 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Witold Newelicz #Ukraina #Chersoń #Berysław

mk