Obecnie 66 proc. szkół na terytoriach kontrolowanych przez władze w Kijowie jest wyposażonych w schrony przeciwlotnicze, umożliwiające szybkie przemieszczenie się dzieci w bezpieczne miejsce w przypadku alarmu - powiadomił w piątek minister edukacji i nauki Ukrainy Serhij Szkarłet, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
- "Według stanu z 1 września ubiegłego roku schrony znajdowały się w 69 proc. placówek edukacyjnych. Aktualnie ten wskaźnik jest nieco niższy, mowa o 66 proc. i 18,3 tys. szkół. Wynika to z faktu, że ukraińskie siły zbrojne wyzwalają kolejne terytoria, w związku z czym zmienia się liczba (zarządzanych przez nas) szkół i tym samym podstawa obliczeń"
- oznajmił przedstawiciel rządu w Kijowie.
Najlepiej wyposażone są szkoły zawodowe, ponieważ schrony znajdują się w aż 96 proc. takich placówek. W przypadku szkół średnich ten odsetek wynosi 74 proc., natomiast w przypadku przedszkoli - tylko 54 proc. - czytamy w depeszy Interfax-Ukraina.
W lipcu ubiegłego roku ówczesny szef ukraińskiego MSW Denys Monastyrski zapowiedział, że nauczanie w formie stacjonarnej będzie możliwe tylko w szkołach posiadających schrony. Jak wówczas informowano, schron w formie piwnicy lub podpiwniczenia musi znajdować się w szkole lub w jej sąsiedztwie, a także posiadać oświetlenie i toaletę.