W najnowszej analizie amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) poruszono kwestię strat, jakie walczący po stronie państwa-agresora mieli ponieść do tej pory podczas walk o Bachmut. Jak pisze ośrodek - "dyskusja dotycząca rosyjskich strat poniesionych podczas zdobycia ukraińskiego Bachmutu zdominowała rosyjską prowojenną przestrzeń informacyjną i przyćmiła propagandowy wydźwięk opanowania tego miasta".
Szef najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn powiedział udzielając w miniony wtorek wywiadu, przyznał, że podczas zdobywania Bachmutu zginęło 20 tys. członków jego formacji - 10 tys. rekrutów zwerbowanych w więzieniach i 10 tys. zawodowych najemników. Rosyjscy blogerzy militarni natychmiast podchwycili ten temat, kierując dyskusję dotyczącą znaczenia zdobycia Bachmutu na temat kolejnych domysłów o stratach - komentuje ośrodek.
Frakcja prowojennych nacjonalistów, w tym Igor Girkin, niegdyś rosyjski dowódca w Donbasie, skazany za zbrodnie wojenne (zestrzelenie samolotu MH17), zaczęła szeroko omawiać bilans strat i spekulować, że w rzeczywistości może być on jeszcze wyższy - zaznacza ISW. Według Girkina mogło zginąć ponad 40 tys. najemników Grupy Wagnera. Inni rosyjscy blogerzy zwracali uwagę, że według Prigożyna pod Bachmutem zginęło więcej żołnierzy niż przez dziewięć lat interwencji ZSRR w Afganistanie.
W rosyjskiej przestrzeni informacyjnej dominują więc dyskusje o tym, komu należy przypisywać zdobycie Bachmutu i z jakimi kosztami wiązała się ta operacja, co skutecznie pozbawia ministerstwo obrony możliwości prezentowania tego wydarzenia w pozytywnym świetle - podkreślają amerykańscy analitycy. Jak dodają, po zdobyciu miasta natychmiast rozpoczęły się spory o to, czy należy za to nagrodzić dowódców Grupy Wagnera czy regularnego wojska.
Kierując uwagę opinii publicznej na temat strat, Prigożynowi w dużej mierze udało się przejąć narrację na temat Bachmutu i umniejszyć znaczenie komunikatów ministerstwa obrony - czytamy w raporcie ośrodka. Szef Grupy Wagnera prawdopodobnie wykorzysta ten moment, by zintensyfikować ataki na rosyjskie elity polityczne i wojskowe, promować swoją formację i wzmocnić własną pozycję w rosyjskich kręgach władzy - podsumowuje ISW.