W gospodarstwie domowym, gdzie doszło do wybuchu, mieszka wielodzietna rodzina. Według matki w momencie wydarzenia chłopiec przebywał na podwórzu, rozplątując sieci rybackie, podczas gdy ona z resztą dzieci znajdowała się w domu.
Gdy kobieta wybiegła na dwór, zobaczyła, że syn doznał poważnych obrażeń rąk i ciała. Nastolatek został przewieziony do szpitala, ale nie udało się uratować jego życia. Według wstępnych danych, w dłoniach eksplodował mu ładunek wybuchowy nieznanego pochodzenia.
Według Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych jedna trzecia terytorium Ukrainy jest zaminowana ładunkami, które mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi.