Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Świat

Posłali na śmierć tysiące żołdaków. Mimo tego - dalej nie zajęli całego Bachmutu

Rosjanie zaangażowali w Bachmucie najbardziej profesjonalne jednostki, w tym siły specjalne i tzw. "wagnerowców", jednak mimo to nie udało im się zająć całego miasta - oświadczyła Hanna Malar, wiceminister obrony Ukrainy.

Autor: mm

„Wróg skupił tam swoje główne wysiłki i my także musimy dokładać sił, by bronić tych pozycji”

– powiedziała Malar, cytowana przez służby prasowe ministerstwa obrony. 

Wiceminister obrony oznajmiła, że Rosjanie zaangażowali w rejonie Bachmutu najbardziej profesjonalne jednostki, w tym wojska desantowo-szturmowe, siły specjalne i tzw. „wagnerowców”, jednak nie są w stanie osiągnąć swoich celów.

Malar powiadomiła również, że intensywne walki toczą się w rejonie Awdijiwki i Marjinki na położonym dalej na południe odcinku frontu, a także na kierunku łymańskim.

Przedstawiciel sztabu generalnego Ołeksij Hromow, cytowany przez portal nv.ua, oświadczył w czwartek, że w rejonie Bachmutu wróg przypuszcza codziennie 40-50 szturmów. „Na dzisiaj najcięższy jest kierunek bachmucki. Przeciwnik kontynuuje tam ataki w centralnej części miasta Bachmut, a także w rejonie miejscowości Bohdaniwka i Iwankiwske, dążąc do otoczenia miasta od północy i południa” – powiedział Hromow, dodając, że Rosjanie przerzucili pod Bachmut część sił z kierunku awdijiwskiego.

Według Hromowa Rosjanie nie liczą się ze stratami w ludziach, a w ciągu minionych dwóch tygodni w rejonie Bachmutu w sumie 4,5 tys. wagnerowców zginęło lub zostało rannych.

Autor: mm

Źródło: PAP, niezalezna.pl