Rosyjskich zmobilizowanych z obwodu irkuckiego na Syberii, którzy w apelu do Władimira Putina skarżyli się na dowództwo, wysłano do szturmu ukraińskich linii umocnień Awdijiwki, miasta w obwodzie donieckim - poinformowały dziś rosyjskie media niezależne.
Chodzi o grupę zmobilizowanych wcielonych do dwóch batalionów 1439. pułku wojsk rosyjskich. Powołując się na portal Ludi Bajkała, takie media jak Meduza i rosyjska redakcja BBC, podały, iż wojskowych wysłano do szturmu umocnień broniących Awdjiwki.
Wcześniej, pod koniec lutego, zmobilizowani wystosowali apel, w którym skarżyli się, że wcielono ich do oddziałów tzw. Donieckiej Republiki Ludowej i skierowano bez wsparcia do atakowania Awdjiwki. Szef obwodu irkuckiego Igor Kobzjew obiecał, że zmobilizowani zostaną przeniesieni "na nowe miejsce służby". W środę wojskowych wysłano do szturmu ukraińskich linii umocnień. Poinformowali o tym oni sami i ich krewni - podał portal Ludi Bajkała.
Na początku lutego ta sama grupa wojskowych nagrała apel wideo skierowany do Putina i jego ministra obrony Siergieja Szojgu. Zmobilizowani skarżyli się, że mieli służyć w obronie terytorialnej, ale sformowano z nich oddziały szturmowe, mimo że nie mają oni odpowiedniego przygotowania.