Lokalne władze w Rosji informują o zmasowanym ataku ukraińskich dronów, do którego doszło w nocy z soboty na niedzielę. Ich celem miała być m.in. Moskwa. W komunikatach przekazano, że większość sprzętu została zestrzelona przez obronę powietrzną. Ukraiński atak przyniósł jednak efekt w Kraju Krasnodarskim, gdzie doszło do pożaru rafinerii ropy naftowej. W obwodzie biełgorodzkim uszkodzone zostały linie energetyczne oraz gazociągi.
Według mera Moskwy Siergieja Sobianina jeden dron zestrzelono w rejonie Ramieńskim pod Moskwą a drugi w rejonie Stupino. Dwa dalsze drony zostały zniszczone w rejonie Domodiedowo. Mer napisał, że nie było ofiar ani zniszczeń.
Natomiast gubernator obwodu biełgorodskiego, położonego w pobliżu granicy z Ukrainą, Wiaczesław Gładkow podał, że cztery ukraińskie drony uszkodziły linie energetyczne i rurociągi gazowe w osadzie Oktiabrskij, niedaleko Biełgorodu. Drony miały zrzucić ładunki wybuchowe. Według Gładkowa nie był ofiar.
O zestrzeleniu drona lecącego w kierunku Kaługi (środkowa Rosja) poinformował też gubernator obwodu Władisaław Szapsza. Również w tym przypadku miało nie być ofiar ani zniszczeń.
Wcześniej lokalne władze informowały o pożarze, który wybuchł w rezultacie ataku dronów w rafinerii ropy naftowej Sławiańsk, w Kraju Krasnodarskim. Według opublikowanego na Telegramie komunikatu drony zostały "zneutralizowane", jednak upadek jednego z nich spowodował pożar, który został wkrótce ugaszony.
Jedna osoba, pracownik rafinerii, zginęła. Jako przyczynę zgonu podano zawał serca. Roman Siniagowskij, szef obwodu sławiańskiego podał na Telegramie, że załoga rafinerii została ewakuowana oraz, że nie ma zagrożenia dla najbliższych osiedli mieszkaniowych.
Russian Telegram channels report a drone attack on an oil refinery in Slavyansk-on-Kuban, Krasnodar region, last night.
— Anton Gerashchenko (@Gerashchenko_en) March 17, 2024
A fire broke out at the refinery after the attack. According to the operative headquarters, it has already been extinguished. pic.twitter.com/F3YAUCQETN
Rosja oskarża Ukrainę o "ataki terrorystyczne" mające zakłócić odbywające się w Rosji trzydniowe wybory prezydenckie, które kończą się w niedzielę.
Jak zauważa Reuter, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w sobotę, w swym codziennym nagraniu wideo, nie wspomniał bezpośrednio o nasileniu ataków ukraińskich dronów na cele w Rosji, ale podziękował siłom zbrojnym i ukraińskiemu wywiadowi za "nowe możliwości rażenia na daleki dystans".