Rosyjski deputowany Wiktor Makarow zaproponował, aby szkolić bezpańskie psy do celów wojennych. Zwierzęta, z przymocowanym ładunkiem wybuchowym, miałyby pomagać w niszczeniu czołgów na Ukrainie.
Podczas debaty Zgromadzenia Ustawodawczego Rosji poruszony został temat schronisk i problemu bezdomności zwierząt w kraju. W trakcie rozmowy polityk komunistycznej partii, w stylu pozbawionego uczuć reżimu, zaproponował swoje rozwiązanie kłopotów - bezpańskie psy powinny zostać wysłane na wojnę na Ukrainie do samobójczych ataków.
Zwierzęta miałyby zostać nauczone wbiegania pod czołg z przymocowanym ładunkiem wybuchowym. Materiał byłby wtedy detonowany, co kończyłoby się uszkodzeniem sprzętu i śmiercią czworonoga.
Ta metoda była wykorzystywana przez sowietów w trakcie II wojny światowej. Wówczas zwierzęta były głodzone przez kilka dni, aby zachęcone jedzeniem, chętnie wbiegały pod maszyny. Przymocowane do ich grzbietów ładunki wybuchowe były wyposażone w anteny, które po wczołganiu się pod czołg łamały się, co skutkowało detonacją materiału.
Ostatecznie metoda nie wyszła sowietom na dobre. Jak się okazało, panujące na polu bitwy warunki na tyle rozpraszały zwierzęta, że wbiegały one pod radzieckie maszyny zamiast niemieckich. Właśnie z tego powodu w 1942 roku dywizja pancerna została zmuszona do wycofania się z bitwy.
Może z tego powodu pomysł Makarowa finalnie został odrzucony przez innych deputowanych. Wielu komentujących twierdzi jednak, że sama propozycja dowodzi, iż Rosja chce użyć wszelkich sposobów do wygrania wojny na Ukrainie.
In Russia, a Communist deputy suggested sending stray dogs to Ukraine, teaching them to blow up tanks
— NEXTA (@nexta_tv) December 4, 2022
"I propose to train these dogs to blow up tanks,"said Viktor Makarov at a session of the parliamentary assembly, where they discussed the issue of shelters for homeless animals. pic.twitter.com/RTOVM8dYwv