Kilka dni temu Instytut Studiów nad Wojną (ISW) przekazywał, że Rosjanie ograniczają natarcie na Bachmut do małych pododdziałów, liczących kilkunastu żołnierzy, co może wskazywać na wyczerpanie jednostek i na kulminacyjny moment walk prowadzonych w rejonie miasta. Trwająca od sierpnia bitwa o Bachmut w obwodzie donieckim to aktualnie największe starcie w toczącej się wojnie. ISW przyrównało sytuację z Bachmutu do tego, co działo się kilka miesięcy wcześniej w obwodzie chersońskim. Tam Rosjanie początkowo ograniczyli siłę ofensywną, by następnie wycofać się.
"Tempo działań najeźdźców na tym odcinku frontu będzie prawdopodobnie maleć, o ile w ogóle zdołają oni kontynuować tam natarcie. Sytuację na korzyść Rosjan mogą zmienić tylko szybkie dostawy pocisków artyleryjskich i przerzucenie w najbliższym czasie pod Bachmut wielu nowych żołnierzy"
- podkreślono w analizie think tanku sprzed kilku dni.
Ustalenia ISW potwierdziło również brytyjskie ministerstwo obrony, które uważa, że siły rosyjskie nie są w stanie dokonać większego przełamania w rejonie Bachmutu. Co więcej, w ostatnich dwóch tygodniach spore posiłki do obrony miasta wysłało dowództwo ukraińskie.
Latest Defence Intelligence update on the situation in Ukraine - 03 January 2023
— Ministry of Defence 🇬🇧 (@DefenceHQ) January 3, 2023
Find out more about the UK government's response: https://t.co/dFqO3TLWgZ
🇺🇦 #StandWithUkraine 🇺🇦 pic.twitter.com/1kwYmKRUlw
Teraz, jak podaje ISW, Jewgienij Prigożyn, szef Grupy Wagnera, która w głównej mierze walczy po stronie rosyjskiej pod Bachmutem, szykuje przekaz, kogo obarczyć za niepowodzenie ofensywy.
W niedawnych wywiadach dla rosyjskich mediów, Prigożyn twierdził, że walki o Bachmut są trudne i wyczerpujące, każdy budynek jest "twierdzą", a linie obronne są rozlokowane praktycznie co 10 metrów.
Szef Grupy Wagnera próbuje ustalić przekaz, w którym odpowiedzialność za niepowodzenie w walkach o Bachmut przerzuci na rosyjskie ministerstwo obrony lub zaplecze logistyczne.
"Żołnierze Grupy Wagnera mówili Prigożynowi, że nie byli w stanie przebić się przez ukraińską obroną z powodu niewystarczającej liczby pojazdów opancerzonych oraz amunicji"
- informuje ISW.
Oskarżenia szefa wagnerowców pod adresem resortu obrony nie byłyby zaskoczeniem - Prigożyn od dłuższego czasu ustawia się w opozycji do ministra Siergieja Szojgu. Od kilku miesięcy wśród przedstawicieli wojska tworzy się nieformalny sojusz przeciwko ministrowi, w którym pierwsze skrzypce - obok Prigożyna - mają grać szef Rosgwardii Wiktor Zołotow oraz czeczeński przywódca Ramzan Kadyrow.