Brytyjskie ministerstwo obrony uważa, że fala ataków, jaką rosyjscy bandyci przeprowadzili wczoraj na Ukrainę, sugeruje odejście przez nich od uderzeń dalekiego zasięgu. Dlaczego? Chodzi o fakt, że w trakcie ataków użyto pocisków manewrujących. Mimo wszystko, jak ocenia brytyjski resort obrony, Rosjanie pozostają nieskuteczni w namierzaniu celów.
Jak wskazano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, Rosja przeprowadziła w piątek rano pierwszą poważną falę uderzeń pociskami manewrującymi od początku marca tego roku i chociaż Ukraina zestrzeliła większość z nich, zginęło co najmniej 25 cywilów. (23 osoby zginęły w mieście Humań.)
The terror of the Russian Federation will receive a fair response from Ukraine and the world, - #Zelensky
— Feher_Junior (@Feher_Junior) April 28, 2023
As a result of the rocket attack on Uman, about 10 apartment buildings were damaged. Unfortunately, there are injured and dead, among them a child. In Dnipro, shelling took… pic.twitter.com/spo6eOwwnx
Dodano, że ataki sugerują odejście przez Rosję od uderzeń dalekiego zasięgu, a fala obejmowała mniej pocisków niż wystrzeliwano zimą i raczej nie była skierowana na infrastrukturę energetyczną Ukrainy.
Istnieje realna możliwość, że Rosja próbowała uderzyć w jednostki ukraińskiej rezerwy i dostawy wojskowe dostarczone niedawno Ukrainie.
"Rosja stosuje nieskuteczny proces namierzania celów i przedkłada to, co postrzega jako konieczność wojskową nad zapobieganie szkodom ubocznym, w tym śmierci cywilów"