Doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz poinformował, że rosyjskim wojskom nie udaje się otoczyć oddziałów ukraińskich w Donbasie. Dodał, że Rosjanie są także wypychani z obszarów na północny wschód i na zachód od Kijowa.
"Wróg nie może przeprowadzić operacji ofensywnej, by otoczyć nasze oddziały w Donbasie. Do tej pory stosował jedynie ataki rakietowe, artyleryjskie i lotnicze, co może wskazywać na całkowitą niechęć do działań na lądzie. Jesteśmy dlatego ostrożnymi optymistami"
- ocenił Arestowycz.
"Rosjanie nie są też w stanie utrzymać pozycji w pobliżu Kijowa, żeby dokonać rotacji wojsk; są systematycznie wypychani przez żołnierzy ukraińskich, co praktycznie uniemożliwia im szturm na miasto"
- wskazał doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
"Najeźdźcy nadal atakują infrastrukturę krytyczną i osiedla w Charkowie, Mariupolu i Czernihowie - mieście, które próbują zmienić w drugi Mariupol"
- powiedział Arestowycz.
"Mieszkańcy samego Mariupola nadal się bronią, pomimo trwających od tygodni ostrzałów; próbujemy im pomóc tak, jak tylko w tej trudnej sytuacji to możliwe"
- dodał.