Brytyjskie ministerstwo obrony informuje o fatalnej sytuacji w armii okupanta, która atakuje Ukrainę. Rosyjskie siły zbrojne mają problem z zapewnieniem przeszkolenia dla żołnierzy powołanych w ramach "częściowej mobilizacji", a regularny jesienny pobór jeszcze je spotęguje.
Mobilizacja, która ogłosił Putin zabrała ze sobą wiele żyć. Z przedstawionych wczoraj szacunków niezależnego rosyjskiego portalu Mediazona i rosyjskiej redakcji BBC wynika, iż na wojnie z Ukrainą zginęło już co najmniej 115 żołnierzy zmobilizowanych do armii rosyjskiej. W rzeczywistości - liczby te mogą być o wiele większe.
W codziennej aktualizacji wywiadowczej zwrócono uwagę, że Rosja ma zapewne problemy z zapewnieniem szkoleń wojskowych dla mobilizowanych żołnierzy. Jak wskazano, te problemy dawały się już we znaki w przypadku szkoleń dla około 300 tys. żołnierzy powołanych w ramach "częściowej mobilizacji", ogłoszonej 21 września, a zostaną spotęgowane coroczny jesienny pobór, ogłoszony w dniu 30 września i rozpoczynający się 1 listopada, w którym zwykle powoływanych jest dodatkowe 120 tys. personelu.
Latest Defence Intelligence update on the situation in Ukraine - 05 November 2022
— Ministry of Defence 🇬🇧 (@DefenceHQ) November 5, 2022
Find out more about the UK government's response: https://t.co/azUGd12qz5
🇺🇦 #StandWithUkraine 🇺🇦 pic.twitter.com/KfoLL2P3zH
"Nowo zmobilizowani poborowi prawdopodobnie mają minimalne przeszkolenie lub nie mają go wcale. Doświadczeni oficerowie i szkoleniowcy zostali oddelegowani do walki na Ukrainie, a niektórzy prawdopodobnie zginęli w konflikcie. Siły rosyjskie prowadzą szkolenia na Białorusi z powodu braku w Rosji kadry szkoleniowej, amunicji i obiektów. Rozmieszczenie sił z niewielkim lub żadnym wyszkoleniem daje niewielkie dodatkowe ofensywne zdolności bojowe"
- napisano.