Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wystąpił zdalnie podczas gali fundacji CORE, prowadzonej przez amerykańskiego aktora Seana Penna. - Obrazy przedstawiające zniszczoną przez wojska rosyjskie Ukrainę to nie horror, to nasza rzeczywistość - powiedziała głowa napadniętego przez Rosjan państwa. Wystąpienie zostało opublikowane na Facebooku.
"Dziesiątki tysięcy wybuchów i ostrzałów. Setki tysięcy rannych i zabitych. Miliony, które straciły domy. Wszyscy widzieliście zdjęcia z Ukrainy. Spokojne miasta i wsie zmiecione z powierzchni ziemi. Pociski samosterujące i bomby, które nie zostawiają kamienia na kamieniu ze szkół, szpitali, teatrów, muzeów, całych ulic i dzielnic"
- przekazał Zełenski.
"W czasie II wojny światowej, kiedy metal był potrzebny na froncie, statuetka Oscara została wykonana z gipsu. Można powiedzieć, że to był symboliczny gest, który nie wpłynął drastycznie na przebieg wojny. Ale nie możemy powiedzieć, że pokonalibyśmy nazizm bez tego kawałka metalu"
- powiedział prezydent Ukrainy.
Zełenski podkreślił, że "każda pomoc jest cenna i ważna" i podziękował uczestnikom gali, którzy zebrali się na niej w imię pomocy Ukrainie, jak i Seanowi Pennowi, który w pierwszych dniach wojny przebywał w Kijowie.
"Byłeś gotów stopić swojego Oscara w proteście przeciwko niewystarczającej pomocy Ukrainie. Jestem pewien, że nie będzie to konieczne"
- zwrócił się Zełenski do Penna.
"Stopiona powinna zostać broń barbarzyńców, którzy mordują ludność cywilną. Sprzęt agresora, jego czołgi, samoloty, okręty, rakiety powinny być stopione i całe to żelazo, które niesie zło"
– kontynuował.
Kończąc swoją wypowiedź, prezydent Ukrainy zaapelował o wsparcie dla jego kraju i walkę o niego, ponieważ jest to wsparcie i walka w imię całego wolnego świata.