Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Świat

Postawa Niemiec znów przechodzi do niechlubnej historii. Na kanclerza Scholza spada fala krytyki

Lider CDU Friedrich Merz oskarża kanclerza Olafa Scholza o przedłużającą się zwłokę w podjęciu decyzji w sprawie dostaw broni dla Ukrainy. Krytyka płynie też ze strony partii koalicyjnych – Zielonych i FDP. W Niemczech dyskusja na ten temat toczy się już od miesięcy. Postawa niemieckich władz wciąż się jednak nie zmienia...

Autor: mk

- Ten otwarty spór w koalicji o dostawach broni na Ukrainę szkodzi reputacji naszego kraju na świecie

 – cytuje w poniedziałek „Bild” komentarz Friedricha Merza dla grupy medialnej Funke. W Niemczech nie tylko politycy z opozycyjnych partii CDU/CSU, ale także koalicjanci z Zielonych i FDP wzywają kanclerza Olafa Scholza (SPD) do zdecydowanego działania w kwestii dostaw broni.

Przewodnicząca Komisji Obrony Bundestagu Marie-Agnes Strack-Zimmermann (FDP) na łamach „Welt” skrytykowała postawę kanclerza Scholza, który wciąż nie podejmuje wiążących decyzji. Jak zaznaczyła Strack-Zimmermann, żałuje ona, że kanclerz nie jest w stanie jasno zapowiedzieć, że Niemcy są gotowe do dostarczenia ciężkiej broni.

- Po prostu myślę, że nie czas teraz na dyskusje, (…) chodzi nie tylko o Ukrainę, ale także o nas w Europie

 - uzasadniała.

W Wielki Piątek poinformowano, że rząd zamierza znacznie zwiększyć w tym roku pomoc finansową na zakupy wojskowe w krajach partnerskich - z 225 mln do 2 mld euro, z czego Ukraina powinna otrzymać ponad połowę. Decyzja ta spotkała się z krytyką ze strony polityka CDU Norberta Roettgena, który przekonywał, że „Ukraina nie może obronić się pieniędzmi, potrzebuje broni, w dodatku tak szybko, jak to możliwe”.

Jeden z najgłośniejszych krytyków Scholza w ostatnich dniach, przewodniczący komisji ds. europejskich Bundestagu Anton Hofreiter (Zieloni) powiedział, że zwiększenie pomocy finansowej jest "dobre jako pierwszy krok, ale nie może zastąpić bezpośrednich dostaw broni".

- Poza SPD, AfD i Partią Lewicy, większość w Bundestagu jest za dostarczaniem broni ciężkiej dla Ukrainy – przypomina dpa. 

Chyba kanclerzowi Niemiec wypada jedynie pokazać ten wpis Oleny Halushkiej: "Przyjdź i powiedz temu dzieciakowi, że nie możesz wysłać nam całej broni, o którą prosimy z 500 powodów. Że masz 800 powodów, by nie nakładać pełnego embarga na ropę i gaz". Może wówczas dotrze do niego powaga sytuacji?

Niemcy: Rządzący atakują... ambasadora

To nie koniec, bo walczący o swój kraj ambasador Ukrainy Andrij Melnyk jest często atakowany przez SPD. - Partia jednocześnie unika komentowania własnych skandali, które powinny wywołać rumieńce wstydu w każdym socjaldemokracie. To jest podłość i obłuda – komentuje w poniedziałek wiceredaktor naczelny BILD Paul Ronzheimer. Dodaje, że te działania SPD – partii kanclerza Scholza – mogą „trwale podważyć wiarygodność Niemiec w świecie”.

Zimna obłuda niektórych polityków SPD jest niewiarygodna! W czasie, kiedy znowu rozlegają się syreny w Kijowie, gdy Lwów jest atakowany, a Mariupol zrównany z ziemią, ukraińskiego ambasadora Andrija Melnyka atakuje poseł Aydan Ozoguz, wiceprzewodniczący Bundestagu i członek kierownictwa SPD” – pisze Ronzheimer.

O broń z Niemiec apeluje również mer Kijowa Witalij Kliczko. 

„Potrzebujemy ciężkiej broni z Niemiec jak najszybciej. Każde opóźnienie kosztuje ludzkie życie. To powinno być jasne dla wszystkich!” – powiedział  Kliczko w rozmowie z portalem BILD. Kliczko skrytykował rząd niemiecki, który wciąż nie podjął decyzji w sprawie dostaw broni dla Ukrainy. Jego zdaniem prowadzenie debat w tej sprawie powoduje, że cierpią Ukraińcy.

- Każde opóźnienie dostaw broni kosztuje ludzkie życie

– podkreślił Kliczko.

Autor: mk

Źródło: PAP, niezalezna.pl