W Wołczańsku, mieście w ukraińskim obwodzie charkowskim, wyzwolonym niedawno spod okupacji rosyjskiej, natrafiono na więzienie i katownię – poinformowała policja ukraińska. Na ścianie celi ktoś z więzionych wydrapał modlitwę.
Policja podała, że ustaliła, iż ludzie przetrzymywani w tym miejscu torturowani byli prądem elektrycznym. Niektórym łamano palce.
„Na ścianach katowni, gdzie warunki przetrzymywania były nieludzkie, zarejestrowano daty pobytu ludzi. Co więcej, jeden z więźniów wydrapał w celi modlitwę”
– przekazała policja.
Więzienie, do którego trafiali mieszkańcy odmawiający współpracy z okupantem, znajdowało się na terenie jednego z przedsiębiorstw w Wołczańsku. W celi o wielkości 12 m kw. przetrzymywanych było od 20 do 40 ludzi.
Na miejscu pracują teraz przedstawiciele prokuratury - podała policja.