- Przedstawiciele rosyjskiego wywiadu wojskowego - GRU - próbowali zwerbować bojowników z pułku Azow, którzy w maju 2022 r. zakończyli obronę kombinatu Azowstal w Mariupolu. Tłumaczyli, że to "wojna przeciwko USA i Zachodowi" - mówił dziś mjr Bohdan Krotewycz "Tawr", jeden z dowódców pułku "Azow".
21 września w ramach wymiany jeńców z Rosją władzom ukraińskim udało się uwolnić 215 wojskowych, w tym dowódców obrony Mariupola i zakładów Azowstal. Jeńcy zostali wymienieni na prokremlowskiego oligarchę Wiktora Medwedczuka i 55 rosyjskich żołnierzy.
Dziś podczas briefingu prasowego, mjr Bohdan Krotewycz "Tawr", szef sztabu pułku "Azow" powiedział dziennikarzom o próbach werbunku ze strony rosyjskiego Głównego Zarządu Wywiadowczego sił zbrojnych, GRU.
- Jeśli chodzi o bojowników pułku "Azow", broniących Azowstalu, wywiad wojskowy wpadł na pomysł, że będzie chciał zrekrutować żołnierzy "Azowa" jako nową jednostkę, dlatego że - jak mówiło GRU - "walczą dobrze" i "chodźmy razem zniszczyć Zachód i Stany Zjednoczonego"
- powiedział "Tawr".
- Żołnierze pułku azowskiego byli zgodni: To Rosjanie są naszymi wrogami, jesteśmy ukraińskim wojskiem, a Ukraina jest naszą ojczyzną - dodał.
Dowódcy Azow mówili, że uwolnieni we wrześniu żołnierze współpracują obecnie z ukraińskimi organami ścigania w zakresie łamania norm prawa międzynarodowego przez Rosję.
W maju obrońcy Mariupola po niemal trzech miesiącach bardzo ciężkich walk, w tym w oblężonym przyczółku na terenie zakładów Azowstal, w maju trafili do rosyjskiej niewoli po decyzji dowództwa, że „ma zostać uratowane życie żołnierzy”.
Według strony ukraińskiej do niewoli trafiło ponad 2,5 tys. osób, w tym żołnierzy Pułku Azow, 36. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej, ale także przedstawicieli innych formacji. Rząd Ukrainy zapowiedział, że jeńcy mają zostać wymienieni na rosyjskich żołnierzy i zapewniał, że sprawę traktuje priorytetowo.
Dowódcy podczas dzisiejszego briefingu przekazali, że początkowo dowództwo przebywało przez kilka dni w obozach jenieckich ze swoimi podwładnymi, ale potem zostało przetransportowane w głąb Rosji.