Pułkownik Andrew Milburn, były zastępca dowódcy operacji militarnych USA na Bliskim Wschodzie, który szkoli obecnie ukraińskich żołnierzy, uważa, że konflikt na Ukrainie będzie długą wojną na wyniszczenie, o ile nie zdarzy się "czarny łabędź", czyli całkiem nieoczekiwane wydarzenie. - Takim przełomem mogłoby być np. obalenie lub zabicie Putina - powiedział Milburn w programie redaktora Michała Rachonia w TVP World.
- Przewiduję długą, krwawą wojnę na wyniszczenie. Będzie trwała co najmniej rok, jeśli nie nastąpi wydarzenie typu "czarny łabędź". Mam na myśli wydarzenie, które jest nie do przewidzenia, w tym sensie, że obecne status quo mogłoby do niego doprowadzić. (...) Przykładowo mogłoby to być obalenie lub zabicie Putina, a to nie jest rzecz nie do pomyślenia
- mówił Milburn w programie Rock Rachon na antenie stacji TVP World.
Milburn, pułkownik piechoty morskiej USA w stanie spoczynku, założył szkoląca ukraińskich żołnierzy organizację Grupa Mozarta, która wybrała taką nazwę, by określić się jako przeciwieństwo otoczonej złą sławą rosyjskiej Grupy Wagnera, czyli firmy wojskowych najemników.
- Grupa Mozarta to nazwa trochę z przymrużeniem oka, oczywiście żadną miarą nie jesteśmy podobni do Grupy Wagnera. Przede wszystkim mamy poczucie etycznego celu i wysoki poziom zbiorowej inteligencji emocjonalnej. Jesteśmy profesjonalistami, każdy z nas jest byłym oficerem sił operacji specjalnych, a naszym wspólnym celem jest pomaganie Ukrainie w obronie przed rosyjska agresją
- wyjaśniał Milburn w rozmowie z Michałem Rachoniem.
Jego zdaniem Rosjanie czynią niewielkie, ale istotne postępy w Donbasie. "Osiągają to brutalnie, po prostu niszczą dane miasto artylerią i nalotami nie zważając na ludność cywilną, aż miasto staje się całkowitą ruiną" - mówi pułkownik.