Na Polskim Cmentarzu Wojskowym w belgijskim Lommel prezydent Andrzej Duda i król Belgów Filip I oddali hołd żołnierzom 1. Dywizji Pancernej generała Stanisława Maczka. - Ufamy, że ich ofiara nie będzie daremna, że nie zawiedziemy ich nadziei, że wypełnimy ich testament wolności i pokoju - powiedział polski prezydent. Belgijski monarcha podkreślił, że Polacy walczyli z Niemcami gdziekolwiek było to możliwe. - Belgia jest wdzięczna Polsce. Dziękujemy wam Polacy – powiedział Filip I po polsku.
Podczas uroczystości w 75. rocznicę wyzwolenia Flandrii przez żołnierzy generała Stanisława Maczka, prezydent podkreślił, że Polacy od pierwszego do ostatniego dnia II wojny światowej nie tylko bronili swojego niepodległego państwa, ale stanęli też w obronie autentycznej kultury europejskiej, ufundowanej na Dekalogu, greckiej filozofii i rzymskim prawie. „Bronili świata, który zasługiwałby na miano świata ludzkiego” – dodał.
Koleje losu polskiego żołnierza w tamtym okresie – ocenił Duda – znakomicie obrazuje szlak bojowy generała Maczka oraz dowodzonej przez niego 1. Dywizji Pancernej Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie.
Prezydent wskazywał, że 1. Dywizja Pancerna przyczyniła się do zwycięstw w ważnych bitwach Operacji Overlord: pod Falaise i Mont Ormel.
„Na swojej drodze ku Holandii i Niemcom, gdzie również położyli wybitne zasługi, wyzwolili wiele miejscowości belgijskich. Wykonując zalecenia generała Maczka dążyli do tego, aby ich działania wiązały się z jak najmniejszymi stratami wśród ludności cywilnej oraz minimalnymi zniszczeniami domów, kościołów, zabytków i innych dóbr materialnych. Wyzwolili między innymi Ypres, Tielt, Ruiselede i Gandawę. Złotymi zgłoskami zapisali się w dziejach Belgii oraz w kronikach polskiego oręża”
– mówił prezydent. „Podkomendni generała Maczka podkreślają w swoich wspomnieniach, że właśnie na tej ziemi spotkała ich szczególna serdeczność i gościnność gospodarzy” – dodał.
Duda przyznał, że jest głęboko wzruszony i wdzięczny wszystkim, którzy zebrali się dzisiaj na cmentarzu w Lommel, aby oddać hołd uczestnikom walk o wolną Belgię i wolną Polskę, o wolną Europę oraz o sprawiedliwy, żyjący w pokoju świat.
„Pochowani tu żołnierze bili się o życie, bezpieczeństwo i wolność swoich rodzin w kraju, o niepodległą ojczyznę. Widzieli faszyzm, bezwzględność i barbarzyńskie okrucieństwo wojsk niemieckich. Własnymi oczyma oglądali wojnę, w której pogarda dla życia oraz skuteczność nowych, masowych środków zniszczenia przekroczyły wszystko, czego wcześniej zaznała ludzkość. Dlatego walczyli o wolność naszą i waszą, wzorem swoich poprzedników z okresu wojen napoleońskich oraz polskich powstań narodowych, w tym również polskich oficerów, którzy pomagali stworzyć i wyszkolić armię belgijską u początków jej istnienia”
– podkreślił Duda.
Prezydent mówił, że żołnierze generała Maczka byli dzielni i zdeterminowani także dlatego, że mieli pewność, iż postępują słusznie.
„Pojęcia dobra i zła oraz to, gdzie przebiegała oddzielająca je granica, były wtedy aż nadto oczywiste. Były i pragnę to podkreślić z całą mocą nadal są. I powinny takimi pozostać także dla przyszłych pokoleń”
– zaznaczył Duda.
„Dzisiaj oddajemy najwyższy hołd ludziom, którzy uczestnicząc w owych szlachetnych zmaganiach poświęcili własne życie. Ufamy, że ich ofiara nie będzie daremna. Że nie zawiedziemy ich nadziei, że wypełnimy ich testament wolności i pokoju” - dodał prezydent.
.@prezydentpl @AndrzejDuda w #Lommel: Tu, wśród tych 257 grobów uświadamiamy sobie, jak wielka bywa cena wierności podstawowym wartościom naszej cywilizacji – wolności, prawdzie, sprawiedliwości i międzyludzkiej solidarności #wieszwięcej pic.twitter.com/cFoW3er6On
— portal tvp.info ?? (@tvp_info) September 29, 2019
Król Belgów Filip I w swoim przemówieniu podkreślił, że w ciągu sześciu lat II wojny światowej życie straciło ponad 6 mln Polaków, a 5 mln obcokrajowców zginęło na polskiej ziemi. Jak mówił, ludność kraju została zdziesiątkowana, terytorium okrojone, a system polityczny nielegalnie zmieniony.
„Jednak, gdziekolwiek było to możliwe, wasi rodacy kontynuowali walkę, dokonując wszędzie aktów odwagi. W swoim własnym kraju utworzyli największy ruch oporu w całej okupowanej Europie. A poza krajem, Polska utworzyła różne korpusy armii, które z wytrwałością i determinacją brały udział w niektórych największych bitwach o wyzwolenie”
– mówił Filip I.
Przypomniał, że cztery lata temu odwiedził Muzeum Powstania Warszawskiego. W tym powstaniu – jak mówił – ludność miasta stanęła przeciwko nazizmowi w nierównej walce.
„Całe miasto zostało zrównywane z ziemią, a ponad milion mieszkańców zabitych lub deportowanych” – wskazał król.
W tym samym czasie – jak mówił - Polacy brali udział w wyzwalaniu Belgii.
„Dzisiaj, wraz z wami, chciałbym oddać hołd tym, którzy przelali krew za nas. Wasi rodacy, którzy są pochowani tu w Lommel, należeli do 1. Dywizji Pancernej, która powstało krótko po nazistowskiej inwazji i był organizowana w Wielkiej Brytanii. Licząca 15 tys. żołnierzy dywizja przedostała się przez kanał La Manche w lipcu, aby we wrześniu 1944 roku wyzwalać belgijskie miasta"
- zaznaczył.
„Belgia jest wdzięczna Polsce. Dziękujemy wam Polacy” – powiedział Filip I wypowiadając ostatnie zdania po polsku.