W Arras na północy Francji doszło do ataku nożownika. Mężczyzna zabił nauczyciela liceum. W związku z obawami o przeniesienie przemocy z Bliskiego Wschodu we Francji podwyższono do najwyższego poziomu alert bezpieczeństwa. Jak podaje agencja AFP, na ulice Francji, do poniedziałkowego wieczoru zostanie skierowanych 7 tys. dodatkowych żołnierzy.
Decyzja o zwiększeniu kontyngentu wojskowego pilnującego bezpieczeństwa wewnątrz kraju w ramach antyterrorystycznej Operacji Sentinelle zapadła podczas spotkania zwołanego przez prezydenta Emmanuela Macrona w piątek wieczorem.
7 tys. żołnierzy ma zostać rozmieszczonych do poniedziałkowego wieczoru, będą działać do odwołania. Operacja Sentinelle jest prowadzona przez francuskie wojsko od 2015 r., jej celem jest chronienie kraju przed terroryzmem.
W liceum w Arras, na północy Francji, uzbrojony w nóż mężczyzna zabił w piątek rano nauczyciela i ranił kilka osób. Sprawca miał krzyczeć "Allahu Akbar" – podawały media. Policja zatrzymała nożownika.
Ten atak był wynikiem barbarzyńskiego terroryzmu islamistycznego – powiedział w Emmanuel Macron, który udał się na miejsce zdarzenia.
We Francji rosną obawy o przeniesienie na terytorium kraju trwającej od tygodnia nowej, krwawej odsłony konfliktu między Hamasem a Izraelem.