Bomba znajdująca się w samochodzie wybuchła dziś w Turcji, w pobliżu granicy z Syrią, zabijając jadących nim trzech Syryjczyków - powiedział dziennikarzom turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan. Dodał, że wstępne ustalenia wskazują na "powiązania z terroryzmem".
Według agencji Anatolia do wybuchu doszło, gdy samochód znajdował się w odległości ok. 750 metrów od siedziby lokalnych władz w granicznym mieście Reyhanli w prowincji Hatay.
A deadly car blast in the Turkish border town of Reyhanli near Syria was likely caused by a terrorist act, President Recep Tayyip Erdogan says https://t.co/8g7DK543Qx
— Bloomberg (@business) 5 lipca 2019
Anatolia informowała wcześniej, że oprócz ofiar śmiertelnych było też dwóch rannych i że na miejsce przyjechało kilka karetek pogotowia i policyjnych radiowozów. Erdogan nie mówił o rannych.
W 2013 roku wybuch dwóch samochodów pułapek w mieście Reyhanli zabił 52 ludzi, w tym uchodźców syryjskich. Turcja oskarżyła o tamten atak syryjski wywiad.
Hatay Reyhanlı'da patlama!
— Kumtemir Ahmet (@kumtemir_ahmet) 5 lipca 2019
Cumhurbaşkanı Erdoğan: Şu andaki tespitler, terörle bağlantısı olabileceği niteliğinde. pic.twitter.com/hNfzzKQZRu