Holenderska policja kontynuuje pościg za napastnikiem, który wczoraj wieczorem dźgnął nożem troje młodych ludzi w domu handlowym w Hadze, gdzie było wielu kupujących w związku z Black Friday, corocznym dniem promocji i rabatów. Policja nie ustaliła jeszcze motywu działania sprawcy napaści.
Wczoraj wieczorem holenderska telewizja publiczna podała, powołując się na "różne źródła", że "nic nie wskazuje na to, żeby atak nożownika w Hadze miał podłoże terrorystyczne".
Ranne osoby, które odwieziono do szpitala, zostały z niego wypuszczone jeszcze tego samego dnia. Rzeczniczka policji Marije Kuiper powiedziała dziś, że na razie nie ma żadnych nowych informacji dotyczących śledztwa.
Do ataku nożownika doszło w domu handlowym Hudson's Bay na ruchliwej ulicy Grote Marktstraat w centrum Hagi, około 500 metrów od siedziby rządu i parlamentu.
Podobny atak miał miejsce prawie rok temu w Amsterdamie, gdzie nożownik na głównym dworcu kolejowym ranił poważnie parę amerykańskich turystów. Policja uznała wtedy, że atak 19-letniego mężczyzny z Afganistanu miał podłoże terrorystyczne.