Dziś Siergiej Ławrow, szef rosyjskiej dyplomacji, podsumował działania MSZ Rosji w roku 2017. Nie ominął tematu Polski, zarzucając naszemu krajowi "rozpowszechniane rusofobii jako ideologii narodowej". Krytycznie skomentował również linię porozumienia między Polską a NATO, twierdząc, że "próby dyktowania Rosji czegoś ze świadomością, że za plecami są Amerykanie i inne jastrzębie w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego" nie służą "dialogowi".
Będziemy gotowi do dialogu, ale w tym celu nasi polscy koledzy powinni oczywiście zrozumieć, że dialog jest możliwy tylko na podstawie wzajemnego uwzględniania interesów, a nie na podstawie prób dyktowania nam czegoś ze świadomością, że za plecami są Amerykanie i inne jastrzębie w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego
- powiedział Ławrow na konferencji prasowej podsumowującej miniony rok w rosyjskiej dyplomacji.
Minister zapewnił, że strona rosyjska niejednokrotnie dawała do zrozumienia, że będzie gotowa "do najściślejszej, wzajemnie korzystnej, pragmatycznej współpracy".
Ocenił, że Rosja "została wpisana do kategorii wrogów" i dodał:
Nie będziemy na to odpowiadać wzajemnością, chociaż widzimy, że w Polsce świadomie, konsekwentnie i na dużą skalę rozpowszechniana jest rusofobia w charakterze idei narodowej.
Wspominając o roli Polski w NATO i UE, Ławrow skrytykował - jak to ujął - "przeciwdziałanie wszelkim propozycjom bardziej realistycznego spojrzenia na stosunki z Rosją". Zapewnił, że Rosja dostrzega takie działania.