Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

To mocny przekaz, że Zachód jest zdecydowany i solidarny wobec Ukrainy. Dr Matkowski o wizycie Bidena w Kijowie

- Wojna ma wielki wpływ nie tylko na Ukrainę, państwa Zachodu ale również na społeczeństwo rosyjskie, które odczuwa rosnące ceny oraz tysięcy Rosjan ginących na froncie. Przybycie Bidena jest bardzo mocnym uderzeniem w Putina w tym kontekście - powiedział dr Jan Matkowski, wykładowca akademicki na Ukrainie w rozmowie z portalem Niezalezna.pl.

fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Prezydent USA Joe Biden niespodziewanie pojawił się dzisiaj w Kijowie, gdzie wziął udział we wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. 

- Wizytę Joe Biden należy analizować w kontekście jutrzejszego orędzia Władimira Putina do parlamentu Federacji Rosyjskiej. Część z Rosjan oczekuje od prezydenta ogłoszenia oficjalnie wypowiedzenia wojny. Natomiast inni z obywateli Federacji Rosyjskiej oczekują informacji na temat tego kiedy rosyjska agresja zakończy się. Wojna ma wielki wpływ nie tylko na Ukrainę, państwa Zachodu ale również na społeczeństwo rosyjskie, które odczuwa rosnące ceny oraz tysięcy Rosjan ginących na froncie. Przybycie Bidena jest bardzo mocnym uderzeniem w Putina w tym kontekście. To mocny przekaz, że Zachód jest zdecydowany i solidarny w swoich zamiarach wspierania Ukrainy. To wiąże się nie tylko z dostarczaniem broni ale obecnością personalną liderów Zachodu niedaleko od linii frontu

- ocenił dr Jan Matkowski w rozmowie z portalem Niezalezna.pl.  - W kontekście oczekiwań Kijowa należy powiedzieć o dostawach samolotów bojowych z Zachodu dla Ukrainy. Bez dostawy myśliwców nie da się zakończyć wojny w tym roku. Czołgi są niezbędne w kontekście powstrzymania rosyjskiej kontrofensywy szykowanej obecnie przez agresora. Jednak to myśliwce oraz rakiety dalekiego zasięgu (do 500 km) są jednych z najważniejszych oczekiwań Kijowa - dodał. 

Nasz rozmówca zwrócił uwagę jeszcze na jeden aspekt. 

- Chińczycy są zainteresowani tym, aby wojna trwała jak najdłużej, ponieważ osłabi to Rosję do tego stopnia, że Pekin może zwiększyć kontrolę nad tym krajem. Chiny na zewnątrz deklarują, że Rosja jest strategicznym partnerem, ale prawda jest taka, że Pekin patrzy na Rosję nie jako na równego sojusznika.

- zaznaczył. 

 



Źródło: Niezalezna.pl

#Ukraina #wojna #Rosja #Joe Biden #prezydent USA

Paweł Kryszczak