34-latek jechał skradzionym samochodem z wybitą szybą. Najwyraźniej zabłądził, ponieważ zatrzymał się w Blankenfelde-Mahlow koło Berlina i... zaczął wypytywać miejscowych o to, którędy może najszybciej dojechać do Polski.
Zapytanym sprawa wydała się podejrzana, więc zawiadomili policję. Załoga jednego z policyjnych radiowozów dość szybko zauważyła samochód, którym jechał podejrzany. Na tym jednak sprawa się nie zakończyła. Złodziej za wszelką cenę chciał umknąć ze swoim łupem... Rozpoczął się pościg, który jednak dość szybko się zakończył. Złodziej wjechał w ślepą uliczkę w Schoenefeld.
Policjanci ustalili, że samochód był kradziony. 34-latka zatrzymano. O całym wydarzeniu policja z rozbawieniem poinformowała na Twitterze, nie ujawniając jednak, kim jest zatrzymany, czekający w areszcie na proces.