W Pszczelniku pod Myśliborzem odbyły się uroczystości upamiętniające 85. rocznicę lotu litewskich pilotów Steponasa Dariusa i Stasysa Girenasa. Lotnicy chcieli dotrzeć z USA do Kowna, ich samolot rozbił się jednak pod Pszczelnikiem. W uroczystościach wzięli udział ministrowie spraw zagranicznych: Jacek Czaputowicz i Linas Linkeviczius i obrony narodowej Polski oraz Litwy: Mariusz Błaszczak i Raimundas Karoblis.
Polskę i Litwę wiążą szczególne relacje. Łączy nas nie tylko wielowiekowa historia współistnienia i wspólnej państwowości, lecz także podobne doświadczenie zmagania się z imperializmem rosyjskim, a następnie sowieckim – powiedział szef MSZ.
Również dziś w XXI w. znacznie więcej nas łączy niż dzieli; mamy wspólną wizję Europy Środkowej i Wschodniej, zbliżoną koncepcję zagrożeń, zbieżne interesy strategiczne, będące podstawą obustronnie korzystnej współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa, energetyki i infrastruktury. Jestem przekonany, że dziś jak chyba nigdy wcześniej pożądana i możliwa jest bliska, solidarna współpraca Polaków i Litwinów. Razem z naszymi litewskimi partnerami pochylamy dziś głowy przed pomnikiem bohaterskich lotników litewskich z przekonaniem, że współpraca miedzy Polską a Litwą będzie się nadal rozwijać w oparciu o strategiczne partnerstwo, historyczne i kulturowe braterstwo oraz wzajemne poszanowanie praw i wolności mniejszości narodowych – mówił Czaputowicz.
Steponas Darius i Stasys Girenas zamierzali pobić rekord długości lotu bez międzylądowania, pokonując trasę o długości ponad 7 tys. km, do Kowna. Swój lot dedykowali Litwie, o czym napisali w testamencie, który sporządzili przed startem. Po 37 godzinach lotu i pokonaniu 6411 km samolot rozbił się 17 lipca o godz. 0:36 w niemieckim lesie, w pobliżu miejscowości Kundham (obecnie Pszczelnik niedaleko Myśliborza). Wrak maszyny i ciała pilotów znaleziono nad ranem.
Przyczyn tragedii nie ustalono, przypuszcza się, że mogły ją spowodować złe warunki pogodowe i wada techniczna samolotu.
Mimo że lot "Lituaniki" odbywał się bez przyrządów radionawigacyjnych, był jednym z najbardziej precyzyjnych na ówczesne czasy. Piloci, jako pierwsi w historii, dostarczyli też pocztę z Ameryki do Europy drogą powietrzną.