Organizacja ochrony przyrody Naturschutzbund Deutschland (NABU) złożyła wniosek do sądu, aby powstrzymać zaplanowane na maj rozpoczęcie budowy.
- Widzimy uderzające błędy w postępowaniu i mamy wątpliwości co do tego, że budowa gazociągu nie spowoduje znacznych konsekwencji dla środowiska morskiego
- powiedział agencji dpa ekspert NABU Kim Detloff. Według NABU w postępowaniu brakowało dużej części danych dotyczących monitorowania wpływu projektu na środowisko, a uzupełnienia złożone przez spółkę Nord Stream 2 nie zostały poddane pełnemu badaniu nieszkodliwości dla środowiska.
Organizacja uzasadnia swoją skargę również brakiem zapotrzebowania na zwiększone dostawy gazu z Rosji.
- Pozwolenie na budowę Nord Stream 2 bazuje na nieaktualnych założeniach - powiedział Detloff.
Jego zdaniem zdolność importu i magazynowania gazu w Niemczech są w chwili obecnej trzy razy większe niż faktyczne zużycie.
Urząd górniczy dał budowie gazociągu w niemieckich wodach przybrzeżnych zielone światło w styczniu. Termin na odwołanie od tej decyzji upływa w najbliższy poniedziałek. Potem decyzja nabiera mocy prawnej.
Sąd administracyjny w Greifswaldzie potwierdził wpłynięcie skargi.
NABU jest jednym z najstarszych stowarzyszeń ochrony przyrody w Niemczech - jak podaje na swojej stronie internetowej. Organizacja ma ponad 620 tys. członków i sponsorów.