Ingerencja w spór między dwoma podmiotami gospodarczymi jest jawnym naruszeniem międzynarodowych norm prawnych
- napisano w oświadczeniu resortu.
Rosyjskie ministerstwo energetyki nie ma wątpliwości, że Unia Europejska podjęła tę decyzję jedynie ze względów politycznych
- dodano.
Państwa unijne zgodziły się wczoraj na wpisanie kolejnych obywateli Rosji i rosyjskich firm na unijną czarną listę w związku z dostarczeniem turbin gazowych Siemensa na Krym. Chodzi o trzy firmy zaangażowane w przeniesienie turbin gazowych na półwysep oraz trzech przedstawicieli Rosji, w tym wiceministra energetyki. Rozszerzenia listy sankcji chciały Niemcy.
W piątek MSZ Rosji oceniło jako "nieuzasadniony i nieprzyjazny krok" decyzję Unii Europejskiej oraz ostrzegło, że pozostawia sobie prawo do kroków w odpowiedzi.
Od aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku Unia zabrania swoim firmom prowadzenia interesów z firmami na półwyspie. Siemens twierdzi, że ma dowody na to, iż cztery turbiny, które dostarczył w celu realizacji projektu w południowej Rosji, zostały nielegalnie przeniesione na Krym. Moskwa utrzymuje, że cały sprzęt dostarczany na Krym, w tym turbiny, jest produkowany w Rosji.
![Zdjęcie satelitarne Półwyspu Krymskiego; By NASA - [1], Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=47611517](https://niezalezna.pl/index.php/storage/images/niezalezna-logo-portal.jpg) 
                        
        
        
        
        
     
                         
                         
                         
             
             
             
             
             
             
            