„Naruszenie przez Rosję polskiej przestrzeni powietrznej (....) było niebezpieczne i niesie ryzyko eskalacji. Kanada solidaryzuje się z Polską i sojusznikami w NATO. Koordynujemy blisko nasze działania i pozostajemy czujni wobec rosyjskich prób rozszerzenia i przedłużenia konfliktu z Ukrainą. Po raz kolejny prezydent Putin demonstruje swoją całkowitą odmowę wejścia na drogę pokoju. Działania Rosji, po tygodniu brutalnych ataków na (ukraińską) ludność cywilną, przypominają o znaczeniu naszego niewzruszonego poparcia dla Ukrainy”
- napisał Carney na platformie X i Facebooku, podkreślając, że konieczna jest dalsza presja na Putina.
Wcześniej minister spraw zagranicznych Kanady Anita Anand również zadeklarowała, że Kanada w pełni solidaryzuje się z Polską i Ukrainą.
Około 300 kanadyjskich żołnierzy przebywa w Polsce w ramach operacji UNIFIER, szkoląc ukraińskich żołnierzy na polskich poligonach. 2 tys. kanadyjskich wojskowych stacjonuje na Łotwie w ramach operacji Reassurance. Podczas sierpniowej wizyty na Łotwie premier Carney zapowiedział przedłużenie obecności tych wojsk do 2029 r.
W miniony piątek, 5 września, Carney - odpowiadając na pytania w sprawie gróźb Putina, że Rosja zamierza wziąć na cel wojska NATO, jeśli zostaną wysłane na Ukrainę - oznajmił, że Kanada i jej sojusznicy muszą wywierać „maksymalną presję” na Moskwę. Dodał, że „Putin jest przyczyną tej wojny, to on jest przyczyną zabijania, (dlatego) nie on będzie dyktować warunki pokoju”.