Dotychczasowa polityka migracyjna forsowana przez Angelę Merkel poniosła fiasko, a sama kanclerz, po katastrofalnych wynikach wyborów do landtagu Hesji zrezygnowała ze stanowiska szefowej CDU. Zapowiedziała też, że po upływie obecnej kadencji wycofa się z życia politycznego. Mimo, że oficjalne dane o przestępczości imigrantów są coraz bardziej zatrważające, a przybysze "zapadają się pod ziemię", niemieckie dzieci popierają przyjmowanie uchodźców. Jak widać kilka lat polityki "Refugess Relcome" odcisnęło swe piętno na poglądach najmłodszych Niemców.
Z okazji Międzynarodowego Dnia Tolerancji niemiecki bank przedstawił badanie opinii niemieckich dzieci. "Barometr Opinii Dzieci" jest przeprowadzany co 4 lata i jest wspólnym projektem banku LBS i niemieckiej organizacji praw dzieci Kinderschutzbund, który powstał w 1997 r.
W ankiecie wzięło udział ponad 10 000 dziewczynek i chłopców w wieku od 9 do 14 lat, co sprawia, że wyniki sondażu są reprezentatywne.
Trzy czwarte ankietowanych dzieci popiera przyjmowanie przez Niemcy ludzi, którzy uciekli z innych krajów.
W kwestii tolerancji odpowiedzi były nie tylko pozytywne. Pomimo, że ponad połowa ankietowanych dzieci popiera przyjmowanie uchodźców, 10 proc. jest temu przeciwne. Poza tym wyniki ukazały różnice między nastawieniami dzieci z zachodnioniemieckich i wschodnioniemieckich krajów związkowych
- informuje dw.com.
Okazało się także, że dzieci z Nadrenii Płn.-Westfalii i z miast-landów: Bremy, Hamburga i Berlina przejawiały większą otwartość, niż dzieci z landów wschodnich. Wyniki sondaży wskazują również, że tolerancja dla uchodźców spada wraz z wiekiem.
Prawie dwie trzecie (61 proc.) ankietowanych dziewczynek i chłopców podało, że ma za przyjaciół dzieci z innych krajów. Obcowanie z przedstawicielami innych narodowości dla większości dzieci jest czymś zupełnie naturalnym w szkole
- powiedział Christian Schroeder, organizujący badania Kinderbarometer 2018, którego cytuje dw.com.