Skazany w Polsce na dwa lata za oszustwa związane z prowadzoną działalnością gospodarczą Rafał Gaweł uciekł do Norwegii, gdzie otrzymał azyl. Niemiecka gazeta "Die Zeit" w artykule na jego temat pyta, czy jest on oszustem, czy... bohaterem". Ostatecznie jednak zdecydowanie staje po stronie poszukiwanego przez policję przestępcy, nazywając go "bojownikiem przeciwko polskiej autokracji".
Gaweł oszukał on jeden z banków na 220 tys. zł, a Fundację Batorego na 107 tys. zł; łączna suma wyłudzeń wyniosła około 800 tys. złotych. Jednak zamiast poddać się karze, oszust uciekł do Norwegii. Prokuratura Okręgowa w Białymstoku zawnioskowała więc w marcu 2019 roku o Europejski Nakaz Aresztowania, ale Gaweł... poprosił norweskie władze o udzielenie mu azylu politycznego. Powód? Rzekome prześladowanie go w Polsce.
Norwegia jednak ostatecznie zgodziła się na udzielenie mu azylu politycznego. Wtedy też Gaweł założył Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych rzucając oskarżenia w stronę środowisk patriotycznych.
Nad tym, czy Gaweł jest "oszustem, czy bohaterem" zastanawia się niemiecka gazeta. "Die Zeit" przywołuje argumentację Gawła, "że jest ofiarą zemsty śledczych za składanie licznych zawiadomień dotyczących propagowania faszyzmu". Dodaje też, że wystąpił o azyl w Norwegii, bo w Polsce rząd chce... zamknąć mu usta.
Niemiecka gazeta w artykule przywołuje też reformę sądownictwa przeprowadzaną przez rząd Prawa i Sprawiedliwości.
Według autora artykułu Gaweł jest postacią niejednoznaczną, jednak na zakończenie podkreśla jego... "godną podziwu odwagę" zapominając zupełnie o wyłudzeniach.
„Działalność polityczna Gawła świadczy o odwadze i jest godna uznania. Rafał Gaweł stał się symbolem wszystkiego, co w Polsce poszło w złym kierunku. Jego wizerunek bojownika przeciwko polskiej autokracji jest jego tarczą. Każde uderzenie w niego traktowane jest jako kolejny atak z prawej strony. Zaufanie do niezależności polskich sądów zostało zbyt mocno zachwiane”
- czytamy.