Tak właśnie zabijana jest wolność słowa! Uczelnia w USA, gdzie prof. Ryszard Legutko miał wygłosić wykład odwołała wydarzenie, ponieważ nie spodobały się - niektórym studentów i części kadry nauczającej - poglądy eurodeputowanego Prawa i Sprawiedliwości na temat feminizmu, multikulti czy LGBT. A pewnie też ci protestujący na sztandarach mają walkę o swobodę wypowiedzi.
Wykład prof. Ryszarda Legutko "Demony w demokracji: Totalitarne pokusy w wolnym społeczeństwie" nie zostanie wygłoszony. Został ocenzurowany przez władze uczelni Middlebury College (Vermont) - rzekomo w obawie przed protestami studentów.
Właśnie na tej uczelni doszło dawniej do gorszących zdarzeń, gdy protestujący zakłócali spotkanie ze znanym konserwatywnym autorem Charlesem Murrayem.
Przeciwko wykładowi prof. Legutki wystąpili niektórzy studenci i wykładowcy uczelni, oburzeni poglądami profesora na temat multikulturalizmu, LGBT czy feminizmu. Innym razem pewnie będą demonstrować w obronie wolności słowa...
Wykład wprawdzie próbowano przenieść w inne miejsce. Zaczął się cieszyć jeszcze większym zainteresowaniem, a chętnych do udziału przybywało. Wtedy organizatorzy doszli do wniosku, że mają zbyt... mało personelu.
Zobaczcie sami: