Trump spotkał się już z Szarą w maju, gdy obaj przywódcy gościli w Arabii Saudyjskiej. Było to pierwsze spotkanie prezydentów USA i Syrii od ponad 25 lat. Amerykański przywódca zapowiedział wówczas znormalizowanie relacji z rządzoną przez Szarę Syrią.
Szara kierował islamistyczną bojówką Hajat Tahrir asz-Szam (HTS), która wraz ze sprzymierzonymi ugrupowaniami obaliła w grudniu 2024 r. reżim Baszara al-Asada. Obecny prezydent Syrii był w przeszłości m.in. dowódcą jednego z odłamów Al-Kaidy i spędził pięć lat w amerykańskich więzieniach w Iraku.
W ostatnich dniach ONZ, USA i Wielka Brytania zniosły sankcje na Szarę, nałożone w przeszłości za powiązania z islamistycznymi ugrupowaniami terrorystycznymi.
Nowy prezydent i jego rząd odżegnują się od dżihadyzmu i deklarują, że chcą odbudować i scalić Syrię, zniszczoną ciągnącą się od 2011 r. wojną domową, a także utrzymywać dobre kontakty z Zachodem i pokojowe relacje z sąsiadami, w tym Izraelem.
W czasie wojny domowej zginęło co najmniej pół miliona osób, a ponad połowa z ok. 22 mln mieszkańców Syrii musiała uciekać z domu - za granicę lub do innych regionów kraju. Kraj został podzielony między siły rządowe a rozdrobnione i niekiedy walczące między sobą grupy rebeliantów. W konflikt włączyły się też z czasem inne państwa. W Syrii nadal panuje jeden z największych kryzysów humanitarnych na świecie.
Klan Asadów przez ponad pięć dekad w autorytarny sposób rządził Syrią, dławiąc opozycję i brutalnie rozprawiając się z przeciwnikami. Baszar al-Asad był w stanie utrzymać się u władzy i wciąż kontrolować dużą część trawionego wojną kraju dzięki wsparciu Rosji i Iranu.
Szara odwrócił kierunek polityki zagranicznej Syrii, jego głównymi sojusznikami są Turcja, Katar i inne arabskie państwa Zatoki Perskiej.
Zamieszkiwana przez liczne mniejszości Syria jest nadal targana konfliktami wewnętrznymi. Nie udało się też unormować relacji z Izraelem, który po zmianie władzy w Damaszku zajął część przygranicznych terenów i ze sceptycyzmem odnosi się do rządu Szary. Według mediów, administracja USA dąży jednak do załagodzenia napięć między tymi państwami i chce, by do końca roku podpisały porozumienie o bezpieczeństwie.
Amerykańskie wojska od 2014 r. stacjonują w Syrii, walcząc z potężnym niegdyś w tym regionie Państwem Islamskim (IS). Wraz z postępem w zwalczaniu tej terrorystycznej organizacji amerykańska obecność wojskowa jest stopniowo redukowana.
W sobotę syryjskie MSW poinformowało o serii operacji wymierzonych w IS, w których aresztowano 71 osób i przejęto broń oraz materiały wybuchowe.