Wspólną wolą europejską pragniemy obronić granice naszego kontynentu. Obronimy nasze kobiety, żony, dzieci i wnuki. A jeśli trzeba obronimy ogniem i mieczem – mówił dziś w Budapeszcie prezes CÖF Laszlo Csizmadia.
Serdecznie witam naszych polskich przyjaciół żyjących na Węgrzech. „Nie lękajcie się” - powiedział na swojej mszy inicjacyjnej Jan Paweł II. Chyba te słowa często padły też z ust generała Józefa Bema, który w roku 1848 i 1849 prowadził do walki o węgierską wolność swe oddziały
– mówił prezes CÖF Laszlo Csizmadia witając wszystkich, którzy przybyli na dzisiejsze uroczystości.
Pochylamy głowy przed polskimi i węgierskimi bohaterami rewolucji roku 1848. Polscy bohaterowie oddziału generała Wysockiego i Bema ponieśli wielką ofiarę krwi na ołtarzu niepodległości obu narodów, dziękujemy
– powiedział.
W 1848 roku oddziały austriacko-rosyjsko-pruskie stłumiły naszą walkę o wolność. W 1956 roku oba nasze narody poniosły podobną klęskę. W 1989 i 1990 roku nasze narody z wielkim wysiłkiem wywalczyły swoją niepodległość wspomagając się nawzajem. Sowiecką kolonizację wymietliśmy z naszych krajów
– mówił. Ludzie zaczęli bić brawa.
Przyjaciele, bracia Polscy. Zasadnicze pytanie nie zmieniło się od roku 1848, czy będziemy niewolnikami, czy wolnymi. Pytam się i czekam na odpowiedź. Czy będziemy niewolnikami?
– pytał prezes CoF.
Nie – odpowiedział mu zebrany tłum.
Czy wolnymi? Naród węgierski i parlament Węgier popierał, aby Victor Orban zawetował postępowanie przeciwko Polsce na podstawie art. 7 traktatu lizbońskiego
– mówił.
Skandowano „dziękujemy”.
Odrzucamy osiedlenie imigrantów na podstawie narzuconych kwot. Nie chcemy żyć w równoległych społeczeństwach. Obronimy naszą 2-tysięczno letnią kulturę i cywilizację chrześcijańską
- powiedział prezes CÖF Laszlo Csizmadia.
Wspólnie stworzymy europejską federację współpracy organizacji obywatelskich do początku tego lata, bo chcemy podnieść rangę inicjatyw obywatelskich - zaznaczył.
W roku 2019 jest potrzebna reforma Unii Europejskiej. Potrzebne jest poprawienie skuteczności i przyjęcie suwerenności narodów. Nie zburzymy ogrodzenia chroniącego granice UE bez gwarancji
- powiedział Laszlo Csizmadia.
Wspólną wolą europejską pragniemy obronić granice naszego kontynentu. Obronimy nasze kobiety, żony, dzieci i wnuki. A jeśli trzeba obronimy ogniem i mieczem
– mówił prezes CÖF .
Kraje zachodnie przez kilkaset lat zbierały zyski z kolonizacji Bliskiego Wschodu i Afryki. Ich obecne sukcesy gospodarcze pochodzą właśnie z tego okresu. Niech nie próbują zrzucać na kraje Europy Środkowej kosztów zainicjowanej przez nich wędrówki ludów
- dodał.
Nasz marsz pokoju jest dedykowany Europie, która reprezentuje wspólne dobro unijne i solidarność chrześcijańską. Walką ideową reprezentujemy naszą prawdę, bo wiemy, że prawda odmładza – zakończył.