W 2025 roku Rosja planuje wydać 13,2 biliona rubli na zbrojenia, co stanowi 6,2 proc. PKB. W przeliczeniu to ok. 140 mld dolarów - alarmuje dr Bartłomiej Gajos z Centrum Mieroszewskiego. To 4,5 razy więcej niż Polska.
W 2023 roku wydatki Rosji na wojsko wyniosły 10,8 bln rubli. Wstępne plany na 2025 rok zakładały, że kwota ta zacznie maleć. Jednak ostatecznie wyniesie ona 13,2 bln rubli. Putin chce tym samym zapewnić wszystkich, że jest zdeterminowany, by wygrać wojnę na Ukrainie za wszelką cenę.
Rosja jest pełnoprawną gospodarkę wojenną. 1/3 całego budżetu przeznaczona jest na obronę narodową i wojsko. Dodatkowo 3,5 bln rubli trafia na bezpieczeństwo wewnętrzne i służby.
Dodatkowo ekspert z Centrum Mieroszewskiego podkreślił, że również polityka socjalna jest coraz bardziej powiązana z wojną. "Zasiłki dla weteranów i rodzin żołnierzy mają na celu mobilizację społeczeństwa oraz zapobieganie protestom. Władze Kremla wiedzą, jak minimalizować ryzyko" - dodał.
Rosja na wojsko wydaje w sumie więcej niż na edukację, służbę zdrowia i politykę socjalną. Oznacza to, że wojna pozostanie głównym motorem napędowym rosyjskiej gospodarki w nadchodzących latach.
Dr Gajos zauważył, że ta sytuacja to już „nowa normalność”.
Produkcja zbrojeniowa trwa non-stop, a w sektorze pracuje ponad 3,5 mln osób. Gdyby wojna się zakończyła, wyhamowanie może być bolesne, o ile w ogóle możliwe
Według Putina nowymi elitami w Rosji mają być wracający z ukraińskiego frontu weterani. Budowany "nowy porządek" zakłada dominującą rolę wojskowych w sferze politycznej, jak i tej symbolicznej.
Jednak w praktyce wygląda to inaczej - wracający z wojny weterani są wyzwaniem, na które nie są gotowe lokalne władze. Straumatyzowani trudnym doświadczeniem niejednokrotnie potrzebują wsparcia i rehabilitacji, na które ich kraj nie jest gotowy.
Weterani wracający z frontu to wyzwanie społeczne. Coraz więcej osób straumatyzowanych wojną potrzebuje wsparcia, a miejscowe władze zdają sobie sprawę z tego, że rehabilitacja będzie kluczowa.
— Bartłomiej Gajos (@BartlomiejGajos) October 9, 2024
Rosyjskie elity poważnie zastanawiają się nad kontynuowaniem finansowania wojny przy jednoczesnym spadku dochodów z surowców i znacznym osłabieniu gospodarki. "Rosja staje się karłem gospodarczym, uzbrojonym po zęby, ale słabym ekonomicznie" - wskazał historyk.