Dziś wieczorem w Kijowie odbyło się spotkanie szefa polskiego MSZ z premierem Ukrainy Wołodymyrem Hrojsmanem. To pierwszy punkt programu wizyty polskiego ministra na Ukrainie, podczas której mają być omawiane m.in. incydent na Morzu Azowskim i kwestie dwustronne.
- Pan premier (Ukrainy) pytał o możliwości dalszego nacisku. Przedstawiłem nasze stanowisko, które sprowadza się do wywierania dalszego nacisku na Rosję do czasu, aż będzie przestrzegać prawa międzynarodowego - mówił Czaputowicz dziennikarzom po tym spotkaniu. Dodał, że stanowisko UE już teraz mówi o konieczności „zwrócenia statków stronie ukraińskiej, a także zwolnienia marynarzy”.
Jak zaznaczył, podczas spotkania „rozmawialiśmy o dalszych możliwościach sankcji, bowiem Ukraina - jest to zrozumiałe - oczekuje od społeczności międzynarodowej jeszcze bardziej zdecydowanych działań”. - Będziemy na ten temat rozmawiać i w formule ministrów spraw zagranicznych państw NATO, OBWE, także Rada Bezpieczeństwa ONZ jest zaangażowana w te kwestie.
W ocenie ministra Czaputowicza była to „bardzo dobra rozmowa”.
Na spotkaniu z premierem @VGroysman min. #Czaputowicz podkreślił, że #Polska potępia eskalację napięcia na Morzu Azowskim.
— Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP ?? (@MSZ_RP) 30 listopada 2018
Zauważył, że potrzebna jest mocna i jednoznaczna reakcja społeczności międzynarodowej, o co Polska stara się na wszystkich forach międzynarodowych. pic.twitter.com/IicgmBV7Mt